1. Szefowej sie nie odmawia


    Data: 13.06.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... gdy prowadziłyśmy rozmowę była w samym szlafroku a ja piżamie. Doznanie te było bardzo elektryzujące i nie wiedziałam, co o tym myśleć. Po tej dyskusji włączyłyśmy telewizor i oglądałyśmy jakiś film. Leżałyśmy razem w łóżku i obie, co jakiś czas na siebie spoglądałyśmy. Wymieniałyśmy uśmiechy, od których dostawał gęsiej skórki i podniecających dreszczy. Nie wiedziałam, co się ze mną działo. Marta miała w sobie tak przyciągający magnetyzm, któremu trudno było się oprzeć. Jednakże zmęczone całym dniem zasnęłyśmy razem w łóżku. Rano obudziłam się a moja ręka obejmowała, szefową. Lekko się zlękłam, że co sobie ona pomyśli. Zabierając rękę, zaczęła się budzić. Marta spojrzała na mnie porozumiewawczym uśmiechem, że nic się nie stało. Pogłaskała mnie po policzku i pocałowała w policzek, bardzo blisko kącika usta. Zamarłam, a zarazem przechodził prze ze mnie elektryzujący dreszcz. Marta jak gdyby nic się nie wydarzyło poszła do łazienki. Po tym wydarzeniu porannym nie wracałyśmy do tego. Nadszedł czas powrotu do rzeczywistości. Wyjazd integracyjny się skończył i trzeba było wracać do pracy. Przez kolejny tydzień Marta, miałam wrażenie wyszukiwałam zbliżenia nie ze mną. Częściej ze mną rozmawiała postronnie o sprawach prywatnych, z których jej się zwierzałam podczas wyjazdu i że zawsze mogę do niej przyjść z problemem. Pozwalała sobie na dotknięcia moich rąk i gładzenia po włosach jako pretekst do otuchy. Zastanawiałam się czy aby szefowa nie miała na mnie chrapki, ale ona też ...
    ... mnie pociągała.***Był piątek, ostatni tydzień października. Dzień był ładny, zapowiadał się przyjemny weekend po deszczowym tygodniu. Siedziałam jak zawsze do późna w pracy. Większość starała się jak najszybciej wyrwać by zacząć piątkowy wieczór. Z racji, że moje życie osobiste było zawieszone i lekko posypane, oddawałam się nadgodzinom. Po godzinie siedemnastej w biurze już zostałyśmy tylko ja i moja szefowa. Od kiedy byłam sama, też miała w zwyczaju pracować do późna. Zawsze jednak, ktoś poza nami bywał w biurze i nadrabiał zaległości, tym razem pierwszy raz byłam z nią sama. Siedziała za swoim biurkiem z poważną miną czytała coś na ekranie swojego laptopa, nagle jej wzrok przeniósł się na mnie, przeszył mnie dreszcz i uciekłam od jej spojrzenia. Bałam się tego, iż odkryje, że niesamowicie na mnie działa, zwłaszcza od wyjazdu integracyjnego, budzi czysto zwierzęce żądze. Chciałam uniknąć jej spojrzenia, więc zabrałam się za przeglądanie papierów, jednak po chwili usłyszałam charakterystyczny dźwięk jej szpilek. Obróciłam się i ujrzałam w szaro-niebieskiej garsonce na eleganckich botkach.-Tak? – wydukałam głosem kompletnie pozbawionym pewności siebie- Mogłabyś zaksięgować jeszcze te przelewy od wspólnoty XYZ. Trochę będzie z tym pracy, a dziś piątek.- Żaden problem, już działam- Jesteś wzorową pracownicą, należy Ci się premia – miałam wrażenia, że premia było wypowiedziane trochę dwuznacznie- Dziękuję, robię swoje- Widzę, no nic to wracaj do pracyPogłaskała mnie po dłoni ...
«1234...10»