-
Mloda sasiadka
Data: 29.07.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: CichyObserwator, Źródło: SexOpowiadania
... z ust kolejne słowa i zdania. Mówiła dość szybko i głośno. Zbyt głośno.- Wiem, że chciałbyś. Widziałam zawsze, jak na mnie patrzysz. Kiedyś wydawało mi się to dziwne, bo jesteś starszy, ale dziś... – zawiesiła się na moment. – Dziś jesteś zajebistym kumplem, a patrząc na twój rozporek aż sama nabrałam ochoty. – znów się zaśmiała.Nasz wzrok spotkał się i zapadła totalna cisza. Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Dostrzegłem, jak rozchyla uda i podciąga sukienkę. Nie spuszczała mojego wzroku ze swoich oczu. Stałem bez ruchu. Kątem oka dostrzegłem, że jej ręka sięga w stronę krocza i odchyla materiał majtek. Nie wytrzymałem, mój wzrok opadł niżej i dokładnie w tym momencie zgasło światło.Usłyszałem, jak Weronika zanosi się od śmiechu – Kurwa, nie wierzę! – prawie krzyczała. Słyszałem, że jej głos dobiega z coraz bliższej odległości i kiedy zapaliło się światło była obok mnie. Stała bosa i machała rękoma, próbując aktywować czujkę światła.Stałem oparty o ścianę. Weronika przeszła naprzeciwko mnie, oparła dłonie o ścianę i wypięła tyłek. Czarna sukienka sięgała do połowy jej małych pośladków. Odwróciła głowę do mnie. Ostatnia setka zrobiła swoje. Prawie słaniała się na nogach, próbując podnieść jedną stopę, by zdjąć majtki. Widziałem, jak zsuwa skąpą ilość czarnego materiału swoich stringów. W końcu udało jej się je zdjąć. Stała wypięta z odsłoniętymi pośladkami, bezbronna, chwiejąc się i trzymając ściany.Podszedłem i stanowczo złapałem ją za biodra. Podciągnąłem wyżej sukienkę, ...
... odsłaniając ją aż po plecy. Na prawym pośladku zauważyłem plasterek antykoncepcyjny. W tej chwili już mnie miała. Jej ręka zaczęła błądzić po moim rozporku, próbując go rozpiąć. Pomogłem jej, rozpinając pasek i odpinając guzik szortów. Spodnie zjechały do kostek. Odciągnęła gumkę bokserek i chwyciła go w dłoń. Zamruczała, kiedy jeździła chwilę po nim ręką. Rozmiar się zgadzał, choć nigdy nie uważałem, że mam kutasa ponadprzeciętnej wielkości. Mimo tego, w tej chwili czułem się, jak olbrzym. Mała Weronika bez szpilek była o ponad głowę niższa ode mnie. Kiedy spojrzałem na jej rękę, gdy poruszała moim penisem, jego grubość była niewiele mniejsza od jej nadgarstka. Nie czułem nic, oprócz dzikiego pożądania. Objąłem ją lewą ręką w talii tak, że dłonią sięgałem do cipki. Zacząłem masować wilgotną muszelkę. Już nakierowałem twardego penisa na jej cipkę i zacząłem rozsmarowywać nim nasze soki, gdy w głowie przyszło chwilowe otrzeźwienie.- Na pewno? – zapytałem tłumiąc dyszący oddech. W odpowiedzi poczułem, jak przyciska do mnie tyłek.Wszedłem w nią delikatnie, tylko trochę. Wyszedłem, naciągnąłem skórkę i znów delikatnie naparłem. Wszedłem głębiej. Była przyjemnie wilgotna i ciepła. Po kilku płytszych ruchach, dopchałem do końca. Jęknęła.- O tak... –szepnęła, odwracając twarz w moim kierunku. Jej tępy wzrok sprawiał wrażenie braku kontaktu z rzeczywistością. Wiedziałem, że w tej chwili alkohol przejął jej instynkty.Majaczyła pod nosem, jak dobrze jej czuć go w sobie, a ja niezbyt ...