1. Autostopowicz cz. 3


    Data: 07.03.2019, Kategorie: Geje Autor: Kuba, Źródło: Fikumiku

    ... szeroko, przykucnąłem przy jego głowie, on podniósł się i wsparł na łokciach po czym pocałowałem go namiętnie w usta. Darek objął mnie za szyję co niemal mnie wzruszyło. - Nie masz się czego bać kochanie. Jesteś mój. Zadbam żeby nic złego Ci się nie stało - Powiedziałem poważnym tonem patrząc mu prosto w oczy. Te słowa wywołały w nim jakieś niesamowite poruszenie, oczy zrobiły się mokre, usta nabrzmiałe, patrzył tak na mnie z miną pełną radości i wdzięczności przypominającą wyraz twarzy psa patrzącego na właściciela tuz po nakarmieniu. Poczułem się tak, jakbym był pierwszym człowiekiem na świecie który okazał temu chłopcu więcej czułości i po porostu zwykłego zainteresowania niż wszyscy ludzie których dotąd znał razem wzięci. Pocałowaliśmy się raz jeszcze, po czym Darek z uśmiechem na twarzy i bez słowa sprzeciwu odwrócił się, uklęknął na trawie i wypiął się najlepiej jak potrafił. Co za widok! Ta młoda, jędrna, odstająca, kształtna dupka, wypięta jak tylko się dało spowodowała, że niemal spuściłbym się zupełnie niekontrolowanie. Aż musiałem wziąć głęboki oddech. Darek odwrócił głowę i spojrzał na mnie wyzywająco wyraźnie z siebie zadowolony. Raj stał przede mną otworem (dosłownie). Nie było na co czekać, uklęknąłem za nim, przyjrzałem się dokładnie tej malutkiej, wąskiej dziurce okraszonej z rzadka - kilkoma zaledwie, brązowymi włoskami, po czym położyłem dłonie na jego kształtnych pośladkach starając się objąć nimi możliwie najwięcej z tych cudownych mięśni powleczonych ...
    ... delikatną, aksamitną, młodą, jędrną skórą. Rozwarłem rękoma te cudowne bochenki, Darek jęknął, i zacząłem powoli lizać mu te cudowne przestrzenie - wewnętrzne strony pośladków zbliżając się okrężnymi ruchami do sedna - zataczając coraz mniejsze kręgi coraz bliżej szparki. Darek stękał i wił się z rozkoszy. Otoczenie z każdej strony lasem miało tę zaletę, że nie trzeba było się za nad to przejmować natężeniem wydawanych dźwięków. Po tej jakże przyjemnej grze wstępnej dotarłem w końcu do odbytu. Smyrałem zwieracz końcówką języka doprowadzając Darka niemalże do spazmów z rozkoszy. Stopniowo, coraz mocniej i głębiej świdrowałem te wrota do szczęścia swoim językiem a Darek coraz intensywniej to przeżywał. W końcu wdarłem się jęzorem do jego dziewiczego wnętrza. Musiałem złapać Darka obiema rękami za biodra bo już nie do końca panował nad swoim ciałem. Rozumiałem go dobrze. To jego pierwszy w życiu seks. Nikt go wcześniej tak porządnie nie lizał, ba! Nikt go w ogóle tam nie lizał przede mną. Nic więc dziwnego, że dzieciak odlatuje. Bałem się jedynie, że pod wpływem mojego języka w jego tyłku chłopak szybko dojdzie i będzie po wszystkim. Liżąc jego otwór starałem się nawilżyć śliną możliwie dużą powierzchnię, aby mój partner lepiej zniósł to co nieuniknione. W końcu mój kutas coraz dotkliwiej zaczął dawać mi do zrozumienia, że ma już serdecznie dość ignorowania jego stanu gotowości. Jako dobry dowódca nie mogę nie zareagować na bunt mojego wiernego żołnierza, toteż oderwałem się nagle ...
«1...345...»