Autostopowicz cz. 3
Data: 07.03.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Kuba, Źródło: Fikumiku
... od Darkowej bramy, splunąłem na rękę, nasmarowałem śliną kutasa który i tak już był cały w śluzie własnej roboty, przyłożyłem do Darkowej dziurki, naparłem, Darek głośno jęknął, naparłem bardziej, Darek zawył... - Wytrzymaj - Powiedziałem na tyle spokojnym i opanowanym głosem na ile byłem w stanie. - Boli - usłyszałem w odpowiedzi bardziej wystękane niż powiedziane. - Zawsze boli na początku, poboli i przestanie - usiłowałem zażartować, Darka to jednak nie rozbawiło, ciężko sapał i dyszał. Byłem w połowie główki. Nie wycofam się, muszę zrobić trzecie natarcie. A swoją drogą - nie ma to jak rozdziewiczać młodą świeżutką, nieskalaną dupkę. Ta myśl spowodowała, mimowolnie, jakby sam organizm zadecydował za mnie - pchnąłem po raz trzeci - główka weszła, Darek zawył najgłośniej jak mógł. - Boli!!! Wyjdź... wyciągnij go... proooszę... - Wystękał płaczliwie. Wiedziałem, że teraz - mimo, że było mi chłopaka żal - nie mogę się wycofać. Pochyliłem się nad nim, złapałem go za ramiona i jednym mocnym, gwałtownym ruchem przyciągnąłem go do siebie wjeżdżając w niego jak czołg w przedszkole - po same jaja. Darek wydarł się jakbym go obdarł ze skóry i posolił. Wybuchł płaczem. Próbował się oswobodzić, ale moje dłonie na jego ramionach ani myślały zwolnić żelaznego uścisku. Tkwiłem zanurzony całym swoim mieczem w nim. Gdyby nie troska o samopoczucie chłopaka która nie pozwalała mi się w pełni cieszyć przeżywanymi aktualnie doznaniami fizycznymi, to pewnie już bym się spuścił biorąc pod ...
... uwagę dzisiejszą sytuację jak i moje wyposzczenie. - A... aa... - skomlał Darek przez łzy. Pochyliłem głowę i zacząłem delikatnie całować i lizać go po karku. - Spokojnie kochany, to zaraz minie. - Ja... ja już nie... chcę... - odparł. Nie słuchając go, zacząłem delikatnie poruszać się wewnątrz niego, dalej pozostając w konflikcie z jego mięśniami które nie dawały za wygraną. Zawsze mogło być gorzej - pomyślałem. Gdybym go solidnie nie wylizał, o niczym mowy by nie było, pewnie nie byłbym w stanie wsadzić kompletnie nic. Nieoczekiwanie powolne ruchy przód-tył przyniosły pożądany efekt - poczułem tam odrobinę luźniejszą atmosferę, a Darek już nie wył tak rozpaczliwie. Dalej spokojnie nabijałem go na pal wolno, rytmicznie wsadzając do końca, wysuwając się tak żebym widział połowę swojego kutasa i znowu do końca - tak żeby moje jaja zetknęły się z jego kroczem. Darek radykalnie zmienił sposób swojego zachowania. Przestał płakać i się wydzierać, a jedynie miarowo stękał. Cel strategiczny osiągnięty z nawiązką: nie dość że w niego wszedłem to jeszcze zaczyna mu się to podobać. Przód-tył, przód-tył, przód-tył - ruchałem go tak jakieś 4 minuty, co chłopaka najwyraźniej przerosło. Poczułem na kutasie dobrze mi znane, cudowne uczucie, cudowną falę skurczy mięśni partnera, Darek wydał z siebie trudny do opisania dźwięk, jego ciało zmusiło mnie do trzymania go mocno za biodra gdyż chciało się rzucać na wszystkie strony, a trawa pod nami została zroszona kilkoma strzałami gęstej, lepkiej, ...