Miłość Artystyczna doprawiana Seksem Twórczym [Epizod 3]
Data: 08.03.2019,
Autor: NiktIstotny, Źródło: Lol24
... na plecach wpatrywała się w sufit.
-Jak ci na imię? – zapytała starając się by jej głos brzmiał naturalnie, miała wrażenie jak by się stresowała.
-Sona – powiedziała wciąż wpatrzona w sufit.
-Nazywam się Xayah - delikatnie dotknęła jej uda – Miło mi…
Na jej dotyk zareagowała jak oparzona. Spojrzała na nią oczami pełnymi przerażenia. Jej oczy, choć większe i bardziej błyszczące błękitem wydały jej się znajome. Ten sam cudowny błękit.
-Nie bój się. Nie zrobię ci krzywdy – powiedziała w dobrych intencjach, wiedziała że nie do końca jest to prawda.
Nie dając jej czasu by się zastanowiła, pocałowała ją. Z początku delikatnie, było to zaledwie muśnięcie. Zaraz jednak przywarła do jej warg całą powierzchnią ust. Dotyk był taki delikatny, jedyne z czym się jej kojarzył był aksamit. Dotknięcie ciepłego aksamitu. Całując, zostawiała na ustach błękitnookiej ślady szminki. Dzisiaj miała ona akurat kolor ciemnego fioletu. Całowała coraz mocniej, a nie czując oporu robiła się coraz śmielsza. W końcu wysuwając nieco język, polizała aksamitne wargi. Zamykając oczy ujęła twarz niebieskowłosej w lekkim uścisku. Wbijając się w jej usta, posmakowała namiętnego pocałunku. Pod palcami poczuła tym samym oblewającą dziewczynę rumieńce. Zmotywowana tym ciepłem śmielej wpiła się w usta kochanki. Smakując jej podniebienia i gładząc zęby. Czując, że dotknęła każdego skrawka ust partnerki, w pełni świadoma iż pocałunek nie jest odwzajemniony. Dotknęła jej języka, kiedy tylko to zrobiła ...
... poczuła znajomy smak. Smak magii. Zawsze będący jej tak bliski, teraz zdawał się być czymś mniej istotnym. Teraz liczyło się co innego. Liczyła się przyjemność, przyjemność, którą mogła jej dać. Poczuła smukłe dłonie na swojej szyi. Przerywając pocałunek zniżyła się nieco. Przylgnęła ustami do jej szyi, nie wodziła po całej długości. Zatrzymała w jednym punkcie przywierając do niego mocno. Wiedziała, że zostawi ślad, usilnie pragnęła go zostawić. Kiedy wraz z głośnym cmoknięciem uwolniła szyje błękitnookiej od swoich ust, usłyszała ciche westchnienie. Przyjemność płynąca ze spełnienia własnego pragnienia połączyła się z satysfakcją, satysfakcją dającą przyjemność partnerce. Zapragnęła zrobić to jeszcze raz, jednak niżej. W miejscu równie czułym jednak bliższym sercu. Chciała usłyszeć rytm jej serca. Zamykając w dotyku swoich warg skrawek piersi błękitnowłosej, zamknęła oczy. Cały świat zniknął, stał się czymś tak nieważnym i odległym, że przestała go czuć. Słyszała jedynie ten cudowny, szybki rytm. Rytm serca napełnionego uczuciem. Chęć zostania tak na zawsze była niesamowicie silna, przez moment miała wrażenie, że jest to możliwe. Ostatecznie jednak oderwała usta biorąc głęboki wdech. Rozkosz i zapomnienie nie były w stanie zaspokoić prostej potrzeby oddechu. Nieco zasmucona koniecznością przerwania nasłuchiwania, zapragnęła czegoś jeszcze. Nie mogąc się powstrzymać zniżyła się jeszcze bardziej. Bez zastanowienia pozbawiła kochanki dolnej części bielizny. Spojrzeniem pełnym ...