Starsza siostra i Ja - Dziedzictwo (część 9)
Data: 11.03.2019,
Autor: Palmer, Źródło: Lol24
... penisa, którego skórka była bardziej delikatna. Rozsmarowała po niej przeźroczysty płyn, sączący się coraz obficiej z małego otworku na końcu. Nigdy wcześniej nie widziała preejakulatu w takiej ilości, ani u Marcina, a nawet Krzyśka. Całe jej palce, aż się lepiły od śliskiej mazi.
Konradowi bardzo posmakowało ciepłe i w obfitej ilości ciepłe mleczko. Trochę upił z jednej piersi, a później przeniósł się do drugiej. To było niesamowite uczucie, nie porównywalne z niczym innym. Pił ile tylko zdołał, ale w końcu musiał przestać. Jeszcze trochę i skończyłby przedwczesnym wytryskiem, a nie chciał finału na pościeli.
-Mógłbym ciociu skończyć na Twoich piersiach? -zapytał pół szeptem.
Monika uśmiechnęła się i skinęła głową. Położyła się na plecach, a jej siostrzeniec, usadowił się w rozkroku między jej ciałem. Z wielką radością umieścił penisa między trzymanymi przez ciocię piersiami. Na tyle mocno, że trochę mleczka trysnęło do góry, niczym mała fontanna. Przyjemność jaką czuł, gdy ciepły biust otulał jego członka, była obłędna. Wykonując posuwiste ruchy, odnosił wrażenie, że znalazł się raju. Sam na sam z piękną, choć starszą od niego kobietą.
-Och... ciociu! Zaraz.... zaraz trysnę! -stęknął przytłoczony doznaniami.
Patrzyła jak jej siostrzeniec nagle zamarł w bezruchu i poczuła, jak ciepło rozlało się między jej piersiami. Puściła swój biust, który opadł na boki jej ciała, a pośrodku jej klatki piersiowej, znalazło się mnóstwo półprzeźroczystej spermy. Nie dała mu ...
... długo odpocząć, biorąc w prawą dłoń jego wciąż sztywnego penisa. Zaczęła od razu wykonywać wtórne ruchy, rozsmarowując pozostałości nasienia na delikatnej skórce jego męskiego organu.
-Ach! Ciociu! Ach! -jęczał z przyjemności.
Śliską dłonią sprawnie i coraz szybciej poruszała, aż doczekała kolejnego wytrysku. Tym razem nasienie trysnęło jej po całej klatce piersiowej. Szczególnie dużo spermy spadło na lewą pierś. Konrad patrzył na kobietę pod nim, szeroko otwartymi oczami, trzęsąc się cały na ciele.
-No, no. Dzielny z ciebie chłopak. -powiedziała Monika, wyciskając z członka resztę nasienia.
Konrad tylko skinął głową i zszedł z jego cioci, siadając na brzegu łóżka. Czuł się trochę wyczerpany, jak też bolał go już penis. Monika jednak nie zamierzała odpuścić. Wstając z łóżka, cała sperma z jej klatki piersiowej, zaczęła spływać po brzuszku i niżej. Lepka substancja kapała także z jej obfitego biustu, co bardzo przykuło uwagę chłopca. Jakby specjalnie dla niego, rozsmarowała ją po całych swoich piersiach. A gdy się do niego zbliżyła, charakterystyczny zapach spermy, dotarł do jego nosa.
-Rozłóż nogi. -poleciła mu.
-Ale ciociu... -zaprotestował.
-Konrad. -spojrzała na niego ostrzegawczym wzrokiem.
Szybko jednak wykonał jej polecenie. Uklękła przed nim, miedzy jego udami i zanurzyła usta w jego męskości. Zaczęła mu mocno i głęboko obciągać, najlepiej jak potrafiła. Pozostała na penisie sperma, szybko zmieszała się z jej śliną, spływającą po nasadzie oraz ...