1. Kobiety III Alice * Katy


    Data: 17.05.2018, Autor: Malolata1, Źródło: Lol24

    ... się spotkaliśmy i jaki kierunek to spotkanie obierze. Staramy się ze sobą rozmawiać, ale zauważam po kilku minutach, że Alice poza dobrym wyglądem nie ma niczego innego do zaoferowania. Rozmowa się nie klei. Tak na dobrą sprawę, mogłaby nie mówić nic, a ja mógłbym tak na nią po prostu patrzeć przez cały ten wieczór, bądź pieprzyć całą noc swoim apartamencie. Wymieniamy ze sobą jeszcze kilka zdań, a potem po prostu proponuję jej przenieść się do mnie i tam otworzyć dobre wino. Nie czuję oporów, zgadza się zanim zdążę dokończyć pytanie. No cóż, nie są to trudne łowy, kiedy ona sama pcha się do mojego łóżka.
    
    Nie zdążę wyciągnąć wina, kiedy podchodzi do mnie i bez żadnych skrupułów ściąga spodnie z mojego tyłka. Uśmiecha się i gdy dopina swego, tak po prostu, bezceremonialnie robi mi dobrze. Czuję, że ma wprawę i wcale nie jestem dla niej wyjątkowy, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Jej usta wciąż poruszają się w górę i w dół, a widok jej klęczącego ciała nakręca mnie jeszcze bardziej. Mógłbym tak stać i stać, patrzeć na nią z góry i trzymać ją za te rude kudły.
    
    Dochodzę bez ostrzeżenia w jej ustach. Wiem, że jest zaskoczona i gdy widzę, że próbuje na bieżąco połykać kolejne porcje, nagle czar pryska. Przestaje być w moich oczach wyjątkowa, a niebieskie oczy przypominają mi o pustce w spojrzeniu Rose.
    
    Odsuwam ją od siebie, zakładając z powrotem spodnie. Napotykam jej zdezorientowany wzrok.
    
    - To wszystko? - sapie, podnosząc się z podłogi, wycierając resztki w ...
    ... kącikach ust.
    
    - Wybacz, ale musisz już iść - wciskam jej w ręce bordową sukienkę. Jeszcze nie zdążyłem do końca jej rozebrać.
    
    - Kpisz sobie?! - jej krzyk nie wzbudza we mnie niepokoju ani wyrzutów sumienia.
    
    - Ubierz się i wyjdź. Wiesz, gdzie są drzwi - mój głos jest tak chłodny, że gdybym miał serce, już dawno zamarzłoby na amen. Nie reaguję, gdy dostrzegam kilka łez toczących się po jej policzkach. Nakłada w pośpiechu cienki materiał na bladą skórę i wybiega, trzaskając drzwiami.
    
    Kiedy kładę się do łóżka, czuję cholerną pustkę. Zastanawiam się, co takiego sprawiło, że zachowałem się tak paskudnie względem niewinnej Alice. Jej usta robiły wszystko to, co należy, by podniecić mężczyznę i wznieść go kilka metrów nad ziemią.
    
    Dlaczego po wszystkim tak po prostu przestałem mieć na nią ochotę?
    
    Dlaczego przypomniałem sobie o pustym spojrzeniu Rose?
    
    Zachodzę w głowę, próbując zrozumieć swój tok myślenia. Idzie topornie. Nie potrafię niczego sensownego wymyślić.
    
    Nim zdążę pomyśleć o czymś jeszcze, zasypiam.
    
    Rano, gdy wchodzę do kuchni, dostrzegam pozostawioną resztkę whiskey. Wzdrygam się.
    
    Jestem głodny, ale nie mam ochoty bawić się w kucharza, więc zakładam na siebie cokolwiek, co znajduję w szafie i wychodzę na miasto.
    
    Pogoda dopisuje, choć liście z drzew zdążyły już opaść.
    
    Lubię jesień. Wprawia mnie w melancholijny nastrój i tak, dupki też potrafią czasem taki mieć.
    
    Zatrzymuję się obok kafejki o ciekawej nazwie i wchodzę do środka. Zapach w środku ...