Poznanie i konsumpcja -Wpadka i adopcja
Data: 17.05.2018,
Autor: fantasta, Źródło: Lol24
... tęsknoty i żalu. Mam wsparcie w twojej osobie dosłownie i w przenośni. Człowiek czasem szuka po świecie, a nie zdaje sobie sprawy, że to, czego szuka ma pod nosem na miejscu.
Jak ja wtedy poczułem się podekscytowany. I tu "matka natura” odezwała się, pobudziła moje hormony. Docisk jej piersi do klaty i pośladków, które też były okrąglutkie i obfite, a jakie mięgusie. Do mojego krocza spowodowało, iż co nieco zaczęło budzić moją męskość, a napływająca krew powodowała pulsowanie; powodując silna erekcję. Myśli zaczęły kołatać się serce przyspieszyło bicie jak i również oddech. Madzia to musiała wyczuć. Spojrzała mi w oczy i znów puściła szyderczo oko przygryzając wargę. Wtem wpadła mi do głowy pewna myśl, którą wypowiedziałem:
– Gdybyś spróbowała smaku moich ust poczułabyś jeszcze słodszą miłość moją.
– O proszę nie dość, że uroczy to i jaki romantyczny, ty flirciarzu. To bardzo miłe z twojej strony, ale tą deklarację potraktuję bardziej, jako formę troski niż wyznanie. Wielokrotnie to słyszałam właśnie w takich momentach. Ale nie powiem kusząca jest propozycja spróbowania tej twojej "niewinnej słodkości”.
I złożyła pocałunek na moich ustach. Po czym wessała się w głąb ust świdrując językiem poszukując mojego. Ja odruchowo splotłem swój z jej, a te siłowały się przy ogromie śliny nasze usta wydawały głośnie cmoki i mlaski. Lizaliśmy się tak ponowne kilka minutek. Jednocześnie poczułem jak wierci tyłeczkiem, a niewiele nas dzieliło ona była w mini spódniczce i ...
... stingach. Ja tylko w spodenkach bez majtek; był to upalny dzień. Jej pośladki ocierały i dociskały się do mego "wacka”, który wyczuł te harce i zaczął bardziej pulsować. Jeszcze się bardziej zwiększyła jego sztywność, aż przyprawiała o ból, aczkolwiek przyjemne to było doznanie. Oderwaliśmy się ustami by złapać trochę tchu i z Madzi ust padły słowa:
– Ponętne masz te usteczka i faktycznie przesłodkie; kolejne oczko.
– Nie bardziej niż ty cała, a w szczególności twój apetyczny tyłeczek.
– Tennnn….
I zaczęła poruszać biodrami w gorę, dół na boki i w przód, tył po moim kroczu. Wtem poczułem mrowienie w podbrzuszu i skurcze mięśni w kroku; w moich oczach pojawiły się błyski. Odruchowo objąłem Madzie rękoma na wysokości tali i docisnąłem, a głowę wtuliłem w jej piersi. Trochę ją to zdezorientowało, ale odwzajemniła to też objęciem mojej głowy dociskając ją do rowka między piersiami. Nie przestając wiercić ponętnym tyłeczkiem. Nagle poczułem jak "wacek” podczas skurczu naprężył się i "poszłooooo” wytrysnąłem pierwszą porcję, przy czym wydobyłem z siebie ciche stęknięcie. W ogóle nie potrafiłem nad sobą zapanować w oczach pociemniało w głowie poczułem miłe doznanie i ulgę na "wacku”. W miarę kolejnych "strzałów” odczuwałem niespotykaną rozkosz rozluźnienia i zanikający ból w członku. W tym czasie Madzia zorientowana w całej zaistniałej sytuacji, do jakiej mnie doprowadziła, gładząc mnie po głowie powiedziała:
– Jestem przy tobie zaraz będzie po wszystkim i uspokoisz się. ...