1. Rozbieranie Sebastiana


    Data: 18.05.2018, Kategorie: Geje Autor: Irmina Iwanowna, Źródło: SexOpowiadania

    ... Sebastiana. W tle leciało Cypress Hill, paliło się opiumowe kadzidełko, pralka wyła ostrzegawczo u sąsiadów na górze.-Może same cycki sobie walnij na plecach? Albo sobie zrób silikony. Będziesz mógł się bawić non stop – odparł Sebastian, układając się na brzuchu i wspierając brodę na złożonych ramionach. Nieopodal, na miłym, miękkim dywanie, leżała dłoń Łukasza, ze spracowanymi, szorstkmi palcami i obgryzionymi paznokciami, i gapił się na nią rozmyślając, jak musi być wspaniale ciężka i ciepła.- Nie masz pojęcia, jak mi się chce ruchać, stary. Kozę bym wyruchał. Kurwa, cokolwiek. Gazetę na paszczę i za ojczyznę – zarechotał, mimowolnie sięgając ręką do swojego krocza. Sebastian przełknął ciężko ślinę. Teraz, albo nigdy, pomyślał. Poczuł jak ze zdenerwowania przyspiesza mu puls. Bał się jego reakcji.- Zrobię ci pałę... jeśli chcesz – powiedział cicho, zerkając mu nieśmiało w oczy. Łukasz zaśmiał się cicho, uniósł się na łokciach, patrząc na niego z przekorną kpiną. Sebastian nie żartował, i powoli docierało to do niego.- Mówisz serio – stwierdził, poważniejąc nagle.- Wiesz... Od czego są przyjaciele? - zażartował Sebastian, wyszło to jednak słabo i żałośnie, bardziej jak prośba, niż propozycja.Łukasz nie odpowiedział, podniósł się leniwie i powoli rozpiął rozporek, patrząc na niego wyczekująco. Sebastian rozchylił usta, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi. Więc jednak.Nie miał w tej kwestii wielkiego doświadczenia, zdażyło mu się to zaledwie kilka razy, ale teraz, kiedy ...
    ... podszedł do niego na czworakach i położył mu dłoń na karku, licząc na pocałunek, był pewien, że zrobi wszystko, by kumpel nigdy nie zapomniał, jak dobrze potrafi mu zrobić drugi mężczyzna. Łukasz skrzywił się nieładnie, wstał szybko, zsunął slipy, patrząc na niego władczo z góry. Sebastian odetchnął ciężko, a potem poczuł już tylko dłoń zaciskającą mu się na włosach i zapach męskiej intymności, słoną wilgoć, poczuł jego zdecydowanie i natarczywość, tak jak zawsze o tym marzył.Tego dnia nie rozmawiali już ze sobą wiele, rozmowa nie kleiła się za bardzo, żaden nie wiedział jak skomentować to, co się stało. Sebastian otworzył okno i studził rozpaloną twarz, studził kilka łez, które popłynęły, kiedy się zakrztusił, a Łukasz splądrował lodówkę i stwierdził, że będzie już spadał, bo musi pomóc wieczorem przy ojcu, z którym było coraz gorzej. Przyjaciel nie oponował, i kiedy został sam na sam ze swoimi myślami, nie wiedział już, czy był to najlepszy, czy może najgorszy seks w jego życiu. Czy w ogóle można nazwać to seksem, i czy kiedykolwiek jeszcze ze sobą normalnie porozmawiają.Spotkali się ponownie po kilkunastu dniach. Łukasz nie wspomniał ani słowem, o tym co miało miejsce w tamtą deszczową niedzielę, i Sebastian poczuł jak ulga i żal spływają na niego jednocześnie. W głębi serca miał cichą nadzieję, że kumpel powie coś, zrobi jakiś gest, odniesie się do tego, a może nawet... może nawet złapie go za rękę i powie, że mu się podobało, że chce tego znowu, że go pragnie. Nic takiego się ...
«12...5678»