Opowiadanko - Opowiadania Erotyczne

Opowiadanko

... domostw /w celu zapoznania się z parafianami/, a miał zwyczaj sadzania sobie na kolanach co młodszych z nich.  W trakcie taki posiadówek niby to przypadkiem jego jedna dłoń / ta konsekrowana /zawsze lądowała na kolanku siedzącego dziecka, a w trakcie rozmowy zawsze za wędrowywała do klejnocików maluszka, z którymi nie omieszkała się dokładnie zapoznać bawiąc się jajeczkami i siusiaczkiem chłopczyka czy to usiłując / jeżeli już się dało/ włożyć palec do cipusi dziewczynki. Na lekcjach religii w każdej klasie zaczęto dużo mówić o życiu erotycznym, pojawiały się dosyć odważne filmy i kreskówki „edukacyjne”/ na przykład „Erotyczne przygody Denisa rozrabiaki/, aż w końcu wikary zażyczył sobie żeby zagadnienia teoretyczne uzupełniać prezentacjami na tak zwanym żywym eksponacie.
Zaczęli więc uczniowie prezentować teorię na własnych ciałach a często również na atrybutach wikarego a miał je całkiem przyjemne. Nie powiem plusem takiego podejścia do zajęć był znaczny wzrost poziomu higieny osobistej uczniów, trochę większą konsternację wywołały zadania domowe zlecane przez wikarego. No bo jak tu przekonać rodziców żeby sprawdzili czy dzieciak właściwie się onanizuje, lub poprosić ojca o udostępnienia swojego chuja do przećwiczenia prawidłowego zakładania kondoma. Nie mówiąc już o wykonaniu szkiców rodzicielskich klejnotów, oraz  opisania w rozprawce obserwacji ze stosowanych przez nich metod gry wstępnej i pozycji w czasie 
zabaw sypialnianych. U nas w domu odbyło się wszystko dosyć ...

... sprawnie / może dlatego że rodzice obdarzeni są sporym temperamentem/ i nigdy nie robili specjalnych tajemnic  z tego że czują ogromny pociąg do siebie. Ojciec bez zbytnich ceregieli pokazał / i pozwolił poćwiczyć/ mnie i mojej siorce jak prawidłowo zakładać prezerwatywę / kupił takie kolorowe i pachnące owocowo - patrząc na jego reakcję chyba sprawiało mu to niezłą frajdę/, pozwolono nam również / aczkolwiek z większymi oporami naszej mamy/ przebywać w sypialni gdy trwają tam ich małżeńskie zapasy / jak to określiła moja siorka/. Okazało się że rodzice mają sporą wyobraźnię w tym temacie. Potrafią sprawiać sobie przyjemność w dość wyszukane sposoby. Na przykład gdy ojciec pieści językiem cipkę mamy, ona w tym czasie obrabia mu kutasa ustami i jeszcze porusza palcem w jego pupie - /ku jego ogromnemu zadowoleniu/  bo ojciec – mama też / jak wiele osób w naszej miejscowości/ jest jak to określa wikary -bi. 
Nie dawno gdy tato ruchał w pupę leżącą na nim mamę, kazał podsunąć jej pod usta mojego siurka. Z razu mnie zatkało ale rodzice chyba się wcześniej umówili bo mama be z ceregieli wpakowała sobie go do buzi, a po chwili delikatnego ssania przełożyła go  / ku mojej konsternacji do buzi taty. Siorka o mało nie spadła z łóżka. Parę dni temu słyszałem jak ojciec przekonywał mamę / i ona w końcu się zgodziła/, że czas najwyższy włączyć do zabaw małą – bo w końcu i tak wikary ją otworzy????   Prawdziwa rewolucja zaczęła się od zmiany zwyczaju całowania po spowiedzi księżej stuły na ...