Opowiadanko - Opowiadania Erotyczne

Opowiadanko

... zwyczaj całowania czubka sterczącego księżego fiuta, ale pomału /jak to na prowincji/ zwyczaj zaczął się przyjmować. Z razu zaczął być popularny u nastoletnich dziewcząt /jak wspomniałem wcześniej z wikarego było niezłe ciacho/, z nieco większymi oporami do obrzędu przystępowały starsze panienki i kobiety zamężne. Dzieciaki z najmłodszych klas jak to dzieciaki robiły co im kazano. Od tego obowiązku zwolnieni byli tylko ludzie starsi / chyba wiadomo dlaczego/i dorośli mężczyźni – no chyba ze który miał na to ochotę . Następnym tematem objętym zmianami były nauki przed małżeńskie. Narzeczeni musieli pokazać że potrafią / na chwałę bożą/ robić dzieci, oraz że potrafią dawać drugiej stronie pełnię szczęścia erotycznego. Chłopak miał obowiązek udowodnić że potrafi zrobić właściwą minetkę, a dziewczyna profesjonalną laskę i nie wzdraga się połknąć jej efekt. Oczywiście wikary dopatrywał się wielu niedociągnięć więc osobiście wprowadzał  poprawki, pokazując jak prawidłowo zmieniać częstotliwość ruchów w cipce, czy odpowiednio pracować językiem na chujeczku przyszłego męża. Zazwyczaj nauki te oblubieńcy kończyli z wielkim zadowoleniem / często korzystając jeszcze z korepetycji  wikarego/ i życie poślubne kwitło u nas wspaniale. Od czasu pojawienia się nowego wikarego nie istniał problem niechcianych dzieci i gwałtów na zabawach w remizie. Nie istniał problem zdrad małżeńskich, po prostu znajomi wymieniali się małżonkami lub na pewien czas zamieszkiwał w jakimś domu przyjaciel lub ...

... przyjaciółka rodziny. U nas na przykład czasami nocuje wujek Michał / młodszy brat mamy/, a że nie mamy pokoju gościnnego sypia w sypialni rodziców. Co tam się wtedy wyprawia / skoro tak wolno to muszę poprosić rodziców  abym mógł – gdy przyjdzie nam na to ochota -  sypiać z moją siostrą/. Panowie wspólnie ciupciają mamę we wszystkie dziurki, czasami siebie, a raz widziałem jak tato włożył wujkowi kutasa do dupki gdy ten grzmocił mamę w usta i spuścili się jednocześnie – z tym że wujek w ustach mamy a tato w jego dupie. Będę musiał namówić na to Bolka, mojego przyjaciela – do tej pory tylko walimy sobie wspólnie konika. Młodzież była tak wyedukowana że dziewczyny nie zachodziły w niechcianą ciążę – mimo że były ruchane często i przez wielu. Wprawdzie u niektórych dzieci dopatrywano się podobieństwa do sług bożych, ale gdyby tak przyglądać się wielu maluchom u nas  to nie koniecznie podobni są do swoich formalnych rodziców. Ale kto by się takimi szczegółami przejmował skoro wszystkie są zdrowe i rodzice szczęśliwi bo nie muszą odmiany szukać po kryjomu, a jak się przydarzy wpadka to cóż – bo to jedna. 
Dzisiaj na lekcji religii dowiedzieliśmy się jak prawidłowo i bezpiecznie dziewczynka powinna się pozbyć tej zbędnej błonki utrudniającej dostęp do wnętrza cipki. 
Najpierw wikary obejrzał cipki wszystkim dziewczynkom / każda musiała położyć się na jego  biurku z rozłożonymi szeroko nóżkami/ rozchylając je dwoma palcami i zaglądając w nie uważnie.
Następnie wybrał te u których ...