1. Mama Mojej Przyjaciółki II: Urodziny


    Data: 24.06.2025, Kategorie: Lesbijki Twoje opowiadania Autor: Iskra957, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... instrumentu rozbrzmiało głośne, melodyjne:
    – Sto lat, sto lat…!
    Czułam, jak serce rośnie mi w piersi. Zrobiło mi się ciepło. Tak prawdziwie, wewnętrznie ciepło. Prawie zapomniałam, jak wyglądają moje własne urodziny, a one mi o tym przypomniały.
    – Wszystkiego najlepszego! – krzyknęła Kasia, śmiejąc się. – Pomyśl życzenie i dmuchaj!
    Zamknęłam oczy, pomyślałam o niej, o nas i zdmuchnęłam świeczki.
    Atmosfera przy stole była ciepła, prawie domowa. Pachniało świeżo pieczonym biszkoptem, truskawkami i nutą szampana. Weronika przyniosła tort i zaczęłyśmy kroić. Kasia śmiała się, komentując każdy krzywy kawałek.
    – Ostrożnie z tym nożem, jesteś prawie jak chirurg... tylko mniej dokładna – rzuciłam w jej stronę.
    – Powiedziała ta, co przed chwilą zatopiła pół widelca w świeczce.
    Zaśmiałyśmy się. I wtedy – zbyt duży kawałek bitej śmietany wylądował na moim policzku. Kasia prychnęła śmiechem.
    – Ubrudziłaś się tortem – powiedziała, z trudem łapiąc oddech.
    – Gdzie? – zapytałam, instynktownie sięgając po serwetkę.
    Ale zanim zdążyłam się wytrzeć, Weronika pochyliła się powoli, jej uśmiech miał w sobie coś figlarnego i intymnego.
    – Poczekaj… – szepnęła. Jej wargi musnęły moją skórę. Zlizując krem, zrobiła to tak powoli, że przez ułamek sekundy wstrzymałam oddech.
    Czułam na sobie spojrzenie Kaśki. Odwróciła wzrok, nerwowo poprawiając włosy, ale rumieńce na jej policzkach były aż zbyt wymowne.
    – Okej, okej, tylko nie róbcie tu scen, bo się jeszcze podniecę! – rzuciła żartem, ...
    ... próbując zapanować nad lekkim zmieszaniem.
    Spojrzałam na Weronikę, a ona na mnie. W jej oczach był śmiech i coś jeszcze – coś, co mówiło więcej niż słowa. A ja? Byłam szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa.
    - Co, Kasiu? – Weronika uniosła brew. – Nie podoba Ci się ten widok?
    - No cóż… – rzuciła zarumieniona
    - Córeczko, podniecają Cię takie rzeczy?
    - A nawet jeśli to co? – broniła się w zaparte, my z Weroniką się uśmiechałyśmy do niej szelmowsko -
    - Nic, nic – odpowiedziałyśmy równocześnie z Weroniką
    – Oj, dajcie spokój! – Kasia machnęła ręką. – Jeszcze chwila i zaczniecie proponować mi trójkąt.
    – O, niezły pomysł! – Zaśmiałam się.
    – W każdej kobiecie drzemie lesbijka – rzuciła Weronika, całując mnie w skroń i zerkając na Kasię z przymrużeniem oka.
    – Nie chcę się z Tobą dzielić – powiedziałam, wtulając się w Weronikę.
    – I bardzo dobrze, bo ja też nie zamierzam się Tobą dzielić.
    – To może już nie rozmawiajmy o dzieleniu mnie, co? – Kasia przewróciła oczami, ale uśmiech nie schodził jej z twarzy. – Idę spotkać się z Markiem, zanim was poniesie jeszcze bardziej
    
    – No i zostałyśmy same – powiedziałam, patrząc na Weronikę z czułością, ale i z błyskiem oczekiwania w oczach.
    – A skoro tak… to czas na kolejny punkt programu – odparła, opuszczając głos niemal do szeptu.
    Zbliżyła się do mnie bez pośpiechu, z tą swoją opanowaną gracją, która działała na mnie zawsze jak zaklęcie. Gdy jej dłonie dotknęły mojej twarzy, poczułam znajome ciepło. Ujęła moją brodę i uniosła ją lekko ku ...
«1...345...16»