Mama Mojej Przyjaciółki II: Urodziny
Data: 24.06.2025,
Kategorie:
Lesbijki
Twoje opowiadania
Autor: Iskra957, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... sobie. Zaczęła mnie całować, mocno, pewnie, ale i z wyczuciem, jakby chciała mnie na nowo rozsmakować, jakby badała każdy centymetr moich warg, jakby to właśnie pocałunek był językiem jej najczystszej miłości. Język otulił mój delikatnie, zatapiając mnie w tym wszystkim, co było tylko nasze miękkie, głębokie, drżące od emocji.
Poczułam, jak przyciąga mnie bliżej za biodra, nasze ciała spotkały się w pół drogi, z drżeniem, które nie było tylko fizyczne. Całowała mnie tak, jakby ten moment miał trwać wiecznie. A ja pozwalałam, by mnie całkowicie prowadziła, bo w jej objęciach każda pewność we mnie dojrzewała jak w świetle słońca. Moje palce same odnalazły jej kark, a potem wsunęły się w jej włosy. I kiedy oderwała się na sekundę od moich ust, by spojrzeć mi w oczy, wiedziałam, że znowu mnie oczarowała.
– Idź na górę – powiedziała z uśmiechem. – Tam czeka na ciebie coś więcej.
Weszłam na górę i znalazłam się w sypialni. Światło świec tańczyło na ścianach, a na łóżku z płatków róż ułożone było serce. W jego środku leżała niewielka, elegancka papierowa torebka. Zatrzymałam się, zachwycona. Ten widok był jak z romantycznego filmu, tylko że tym razem to moje życie grało główną rolę.
Byłam poruszona. Patrzyłam na to wszystko i nie mogłam uwierzyć, ile serca włożyła w ten wieczór. Moje ciało zadrżało, ale nie z chłodu, z emocji. Zbliżyłam się i sięgnęłam po torebkę. W środku znajdował się komplet białej, zmysłowej bielizny. Dotknęłam delikatnej koronki i westchnęłam cicho. ...
... Wykonana z wyrafinowanego materiału, miała w sobie klasę, ale i erotyczną obietnicę. Nie nosiłam takich rzeczy. Ale teraz… zapragnęłam w niej być.
Niepostrzeżenie podeszła do mnie od tyłu Weronika. Oplotła mnie w pasie i wtuliła się plecami do mojego ciała. Jej usta musnęły moją szyję, całując ją z czułością, która przeszywała mnie aż do środka.
– Jeszcze raz… wszystkiego najlepszego, kochanie – wyszeptała.
– Nie wiem, co powiedzieć… – odezwałam się cicho, walcząc ze wzruszeniem.
– Najlepiej „dziękuję” – zażartowała z uśmiechem.
Odwróciłam się do niej przodem. Oczy same mi powędrowały na jej strój. Seksowna, dopracowana w każdym detalu. Miała na sobie prześwitujący, fioletowy szlafrok, luźno zarzucony na ramiona, jakby niedbale, a jednak z zamierzoną precyzją, podkreślającą jej pewność siebie. Koronkowy, czarny stanik ledwo zakrywał pełne piersi, kusząco zarysowane pod delikatną tkaniną. Pasujące do niego majtki z misternie splecionymi paskami odsłaniały zmysłowo wyeksponowane biodra. Pończochy, czarne jak atrament, idealnie przylegały do nóg, kończąc się koronkową krawędzią uwiązanej do pasa. Całości dopełniały lakierowane szpilki z ostrym noskiem, które nadawały jej sylwetce drapieżności. Była jak obraz zmysłowa, elegancka, nie do zapomnienia. Wyglądała oszałamiająco!
– Dziękuję… Kocham Cię.
– Ja Ciebie też, skarbie.
– Pięknie się wystroiłaś – przyznałam szczerze.
– W końcu Twoje urodziny. Chciałam zrobić na Tobie wrażenie.
– I zrobiłaś… ogromne.
– A to dopiero druga ...