1. Mistress Joanna - Kontrakt


    Data: 03.08.2025, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... dostrzegła, ale nic nie mówiła. 
    - To dobrze. Nie musisz mnie lubić, ale musisz słuchać we wszystkim. Rozumiesz? – Zapytała ostro.
      - Tak Mistress rozumiem, będę grzeczna. – Odpowiedziałam myśląc, że to było tylko jedno spotkanie seksualne i na tym koniec. Myliłam się, bardzo!
    - Dobrze. A teraz podpisz te papiery. – Powiedziała wskazując na kilka kartek leżących na stole.
    Wstałam i spojrzałam na kartki. Wykonałam ruch chcąc je wziąć i przeczytać, ale skuliłam się z bólu jąder, które Mistress dała mi kopniaka. Mój wielki worek, wiszący do kolan boleśnie zareagował.
    - Co, chcesz czytać, prostytutko szosowa! Natychmiast podpisuj każdą stronę, bo inaczej pójdziemy do gabinetu a tego chyba nie chcesz. Pamiętaj, kim jesteś! Jesteś zwykłą kurwą, szmatą, wywłoką, którą zgarnęłam ze skraju szosy!– Krzyczała ostro.
    - Tak, Mstress, tak pamiętam, przepraszam Mistress. – Kajałam się płaczliwie, Załamana całkowicie.
    Nie tego nie chciałam. Już miałam dosyć takiego seksu na dzisiaj. Szybko, zalewając łzami każdą kartkę, niewiele widząc, podpisywałam „Arletka Ruchliwa”. 
    - No widzisz i trzeba było tego. W domu poczytasz, bo jeden dla ciebie.– Mówiła Mistress składając kartki.
    Wyszła do pokoju a ja stałam wystraszona, poniżona, załamana, z uczuciem barku ratunku z jakiejkolwiek strony.
    - Chodź tutaj kurwo do Twojej Pani. – Usłyszałam głos.
    Szybko poszłam do pokoju. To był prawie zwykły pokój, nie gabinet tortur. Zobaczyłam tam wiele lateksowych przyborów do seksu i meble a wśród ...
    ... nich przyrząd- mebel zwany „PONY”, czyli mały konik. Służy on zwykle do ruchania z obu końców, ale można go używać i w inny sposób. Osoba w nim umieszczona klęczy w wypiętą dupą mając szyje i ręce w dybach. Głowa prosto, szyja wyciągnięta. Pośladki szeroko rozwarte, odbyt na wierzchu a penis i jaja wiszące. Obok tego „Pony” zobaczyłam Mistress z przypiętym do pasa długim, grubym czarnym kutasem. Pod spodem miała tzw. klatkę cnoty, z metalu, założoną na penisa i jajka.
    - Co, podoba Ci się, kurwo. – Powiedziała, Mistress trzymając w ręku te straszne narzędzie seksu i dyndając nim.
    - Tak Mistress, podoba mi się i proszę o wsadzenie mi jego w dupę bez litości. – Odpowiedziałam zaciskając pośladki dupy.
    - Dobra, dosyć gadania właź na przyrząd, będziemy ruchać. Potem odwiozą  cię do domu, bo sama nie dojdziesz. – Powiedziała Mistress.
    Uklękłam w rozkroku na przyrządzi wypinając tłustą dupę do góry. Szyję i ręce wsadziłam w dyby. Cyce były włożone w otwory ławeczki. Narządy leżały na podstawie, takie były wielkie i długie. Mistress zamknęła dyby, zapięła pasy mocujące moje ciało. Po chwili poczułam jak łapy metalowego przyrządu rozciągają na boki moje pośladki szeroko, wystawiając całkiem kiszkę odbytnicy. Mistress zaczęła wprawnie klepać i wyciągać kiszkę odbytnicy z mojej dupy. Dostałam parcia i wyrzuciłam z dupy kiszkę całkiem. Na koniec poczułam jak Mistrss rozciąga otwór kiszki i naciąga ją na lateksowego kutasa jak rękawiczkę na palec. Niewiele pamiętam z tego, co się potem ...