Tydzień analny Cassie Sin, dzień 3
Data: 06.08.2025,
Kategorie:
Anal
Twoje opowiadania
Autor: Cassie Sin, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... umięśniony tors, włosy miał lekko rozczochrane, a na twarzy ten uśmieszek – mieszanka sadystycznego zadowolenia i czułości, która mnie rozbraja. Ściągnął pasek ze spodni, a dźwięk skóry przesuwającej się przez szlufki był jak zapowiedź burzy. Zadrżałam, moje serce biło jak szalone, a cipka pulsowała, wylewając moje soczki. Byłam podniecona, ale też bałam się – lanie to coś, czego nigdy w pełni nie pokochałam, ale jego dominacja, ta surowość, sprawia że chcę mu się oddać jeszcze bardziej. „Złamałaś zasady, Suczko, ty kurewko. Będziesz dziś moją zabawką” powiedział, zwijając pasek w dłoni, a jego głos był niski, niemal grobowy. „Ale zanim cię użyję, wrócę do twojego treningu i ukarzę cię za dotykanie się bez mojego pozwolenia. Ruszysz się, dostaniesz kolejne 10 pasów, spróbujesz chronić się ręką, kolejne 50. Dziś może w końcu się nauczysz słuchać mnie dziwko."
Pierwszy cios był ostry, palący, prosto w moje pośladki. Zagryzłam wargę, czując jak ból miesza się z przyjemnością, jak ciepło rozlewa się po moim całym ciele. „Kochasz to, co suczko?” – pytał, a ja kiwałam głową, niezdolna do powiedzenia choć słowa, gdy każdy cios wyrywał mi oddech. Moja cipka robiła się coraz bardziej mokra, mimo że jej nie dotykał, a moje ciało drgało od mieszanki strachu, bólu i rozkoszy. Po parunastu ciosach odłożył pasek, a ja pomyślałam że to koniec kary, jednak on miał inne plany. Pchnął mnie na plecy, unosząc moje nogi wysoko, niemal składając mnie na pół. Wszedł we mnie analnie jednym ...
... brutalnym pchnięciem, a ja krzyknęłam, czując, jak wypełnia mnie całkowicie, jego kutas rozciąga mnie do granic, każdy ruch jakby rozrywał moje ciało, ale w sposób, który sprawiał że chciałam więcej. „Powinnaś mi dziękować zabaweczko że taka jest twoja kara” warknął, jego ręce ściskały moje biodra, a jego spojrzenie – harde, dominujące – przeszywało mnie na wylot.
Zmienił pozycję, kładąc mnie na bok, z jedną nogą uniesioną na jego ramię, a drugą przyciśniętą do łóżka. Jego pchnięcia były teraz głębsze, wolniejsze, ale tak precyzyjne, że każdy ruch trafiał w miejsca, które sprawiały, że traciłam kontrolę. „Patrz na mnie, dziwko,” powiedział, a ja zmusiłam się, by spojrzeć w jego oczy, widząc w nich tę dziką, sadystyczną przyjemność, ale też coś głębszego – jakby dumę, że jestem jego, że mogę przyjąć wszystko, co mi daje. Moje ciało odpowiadało na każdy jego ruch, orgazmy przychodziły jeden po drugim, a ja czułam, jak moja cipka, choć nietknięta, pulsuje, jakby chciała błagać o uwagę. „Jesteś moja, twoje ciało jest moje. Jesteś stworzona żeby być używana przeze mnie jak zabawka. Jesteś moim pojemnikiem na spermę i nie pozwolę ci o tym zapomnieć dziwko” mówił, a każde jego słowo było jak iskra, która podpalała mnie od środka. Moje myśli były chaosem – chciałam być jego, chciałam bólu, chciałam przyjemności, chciałam, by nigdy nie przestał.
Potem obrócił mnie na brzuch i kazał mi wypiąć tyłek, a ja bez wahania posłuchałam, czując, jak moje ciało poddaje się całkowicie jego woli. ...