1. Mroczny aromat perwersji - Maria i Juta – rozdział 16, cz. 2


    Data: 17.09.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... ostatnim śnie, w którym pieściła jej sikającą cipę, zastanawiając się czy jej go opowiedzieć, gdy siedzący dotąd samotnie przy stole mąż, próbujący między kolejnymi kieliszkami za wszelką cenę wypatrzeć między udami Juty czy rzeczywiście jest bez majtek, czy mu się tylko wydaje, wybąkał coś niezrozumiale i zataczając się wyszedł z pokoju. Po chwili Juta wstała do toalety, a gdy z niej wychodziła, z przedpokoju doszedł głos siarczystego policzka i soczyste niemieckie przekleństwo, po czym Juta wpadła roztrzęsiona jak bomba do pokoju.
    
    – Co się stało?
    
    – Co się stało? Twój kochany mężulek złapał mnie bezczelnie za tyłek więc dałam mu w pysk!
    
    – Coś ty, to niemożliwe! Przecież jest kompletnie zalany.
    
    – Niemożliwe? To spytaj go sama. Już gdy szczałam słyszałam jakieś szmery za drzwiami. Stał za nimi, a gdy wychodziłam i odwróciłam się do niego tyłem wsadził mi łapę pod spódniczkę i po chamsku złapał za pośladek. Spytaj go jak nie wierzysz!
    
    Wierzyła, ale gdy wstała by zrobić mu awanturę usłyszała tylko trzask zamykanych drzwi wyjściowych. Domyśliła się, że tak jak to nieraz robił po domowych awanturach, poszedł spać do mieszkającego w sąsiednim bloku kumpla z komitetu, którego szczerze nie lubiła. Upewniła się jeszcze przez kuchenne okno, że rzeczywiście tam wchodzi, po czym przekręciła klucz w drzwiach i zablokowała łańcuszkiem. Wróciła do kuchni i usiadła przy stole zupełnie oszołomiona zaistniałą sytuacją. Wszystko w niej drżało i nie była w stanie opanować ...
    ... kłębiących się w niej myśli. Nie myślała o mężu i jego chamskim „męskim” wyczynie. Myślała o Jucie…
    
    Wstała i po drodze do pokoju weszła to toalety. Uniosła w górę sukienkę, spuściła majtki i usiadła na sedesie. Sikała przy specjalnie otwartych drzwiach ze wzrokiem wlepionym w tryskający z krocza złotawy strumień uderzający głośno w wodę w muszli, a gdy uniosła głowę zobaczyła stojącą w drzwiach Jutę z uniesioną spódniczką, wykonującą powolne ruchy ręką na piździe. Poczuła przeszywający dreszcz podniecenia – chciała kochać się z Jutą. To, co dotychczas było powoli rodzącym się pragnieniem wybuchło z całą siłą. Niemal odruchowo rozszerzyła zapraszająco uda wywołując uśmiech na twarzy Juty.
    
    Siedziała bez ruchu i patrzyła jak Juta podchodzi do niej nie przestając się pieścić. Gdy stanęła tuż przed nią ręka sama powędrowała na odsłonięte podbrzusze Juty, a gdy tamta objęła ją obydwiema dłońmi za policzki, przeżyła rozkosz dotykając mokrej pizdy. Czuła ciepłą lepkość warg i wychylającej się z nich dużej łechtaczki. Podnieciła się jeszcze bardziej gdy poczuła, że pizda Juty pulsuje rytmem bijącego serca, lecz gdy przycisnęła rękę mocniej i chciała włożyć palec między wargi Juta delikatnie odsunęła jej dłoń i kucnęła. Podnosiła jedną nogę po drugiej gdy Juta zdejmowała jej buty, a potem majtki. Wzruszyła się gdy tamta je powąchała, i patrzyła jak swoim zwyczajem starannie zwija je w rulonik i kładzie na małą półeczkę koło sedesu. Nie była w stanie wydusić z siebie ani słowa, zresztą i ...
«1234...»