1. Ta chienne (Twoja suczka)


    Data: 25.09.2025, Kategorie: Zdrada kontrolowana, Autor: Sophie Nylon, Źródło: SexOpowiadania

    ... ale nieraz widział jej wdzięki w bikini.Lucie nie miała tak pełnych piersi i pośladków, za to była szczuplejsza i zgrabniejsza, miała buzię anioła, o ile mógł ocenić ze zdjęć.Żałował, że nie może zdjąć jej opaski i knebla, nie może popatrzeć w niebieskie oczy. Być może faktycznie była rasistką, nie była to tylko prowokacja, by potraktował ją brutalnie.Na ile znał Europejki, zwłaszcza Francuzki, mogła to być prawda. Paradowały w kusych strojach kąpielowych lub sukienkach bez pleców i z dekoltem do pępka, traktując go jak niewolnika i oczekując, że będzie mówił w ich języku.A teraz miał jedną jak na dłoni. Taką, która oddaje mu się dobrowolnie. Może zrobić co chce, nawet te rzeczy, na które nie pozwala mu nigdy Gina. I nigdy nie będzie znała jego imienia i twarzy.Lucie leżała spokojnie, widział jednak, jak jej gołe ciało napina się instynktownie. Wiedziała, że ktoś właśnie podejmuje decyzję. Schował póki co list i zdjęcia do koperty, odłożył na szafkę. Nie na brzuch. Podjął już decyzję. Prawie.Zajrzał do szafki. Zgodnie z listem były tam prezerwatywy, strap-on oraz wiele więcej: wazelina, nawilżacze, klipsy na sutki, pióro do łaskotek, pejcze i inne rzeczy do bicia, szczypania bądź kłucia, nawet świece, zapewne by polewać jej gołą skórę ciepłym woskiem.Zamknął na razie szafkę, onieśmielony jej zawartością. W stronę suszarki z banknotami nie patrzył w ogóle. Jakiekolwiek pieniądze odchodziły na dalszy plan przy takim widoku.Stanął u wezgłowia. Do tej pory twierdził, że ...
    ... Europejki ustępują urodą Latynoskom, brakowało im zwłaszcza temperamentu i zgrabnych pośladków. Cóż, tyłek to nie wszystko, myślał Hector, lustrując śliczny negliż drobnej blondynki, wciąż nieruchomej jak skała.Ze zdjęcia pamiętał, że pupę miała małą, za to skowyrną. Temperamentu za to nie mógł jej odmówić. Jak inaczej zgodziłaby się na coś takiego, na takiego poniżenie i ryzyko, nie wspominając o ostatnim zdjęciu z koperty?Apropos zgody, wolał to sprawdzić. Święty nie był, ale miał swoje granice. Nachylił się nad jej głową, ułożoną na poduszce. Proste blond włosy do ramion leżały w nieładzie, okalały głowę Lucie niczym aureola.Nie nosiła śladów bicia czy złego traktowania, od stóp do głów czysta i zadbana, wygolona tam, gdzie trzeba. Pachniała drogimi perfumami. Jego roczna pensja wystarczała jej pewnie na jedną wizytę u kosmetyczki. I to ledwo.– Hej, la putain! Żyjesz tam? – rzucił, nie męcząc się już z angielskim.Drgnęła, poruszyła twarzą po raz pierwszy. Poczuła zapewne jego oddech. Nie dostrzegł grymasu strachu czy zaskoczenia, Lucie nie szarpnęła rozpaczliwie więzami. Czekała cierpliwie, niezdolna zasłonić swej nagości, niezdolna zobaczyć ani odpowiedzieć temu, kto nad nią stał.Prawie zdjął jej opaskę, ciekaw, czy znajdzie pod nimi niebieskie oczęta. Czy wbijała je teraz w czerwony materiał, wściekła, że nic nie widzi? Czy może zaciskała kurczowo powieki, błagała, by jej nie dotykał?Nie umiał poznać. Ani jej ust nie wykrzywił żaden grymas. Białe, zadbane ząbki (tu też musiał ...
«12...456...12»