-
Pozwol mi spojrzec
Data: 13.10.2025, Kategorie: Geje Autor: Jakub Bruk, Źródło: SexOpowiadania
... zwarte?Zaśmialiśmy się obaj lekko.– No ale to nie tak, że jestem zazdrosny. Po prostu… ciekawe.– No właśnie. Ciekawe.Szymon przysunął się odrobinę. Nadal odsłonięty, już bez wstydu.Trwało to dłużej, więc zrozumiałem, że nie próbował mnie sprowokować. Pozwalał mi patrzeć. Bezpiecznie. Nie spieszyłem się.Szymon spojrzał na mnie spokojnie.– Mogę cię o coś zapytać?Kiwnąłem głową.– Co cię właściwie ciekawi… w oglądaniu facetów? W sensie – nie atakuję. Po prostu pytam.Poczułem, jak ściska mi się żołądek. Ale jego ton był szczery. Nie było tam kpiny. Tylko… zainteresowanie.– Nie wiem, czy umiem to wyjaśnić.– Spróbuj.Westchnąłem i spojrzałem gdzieś w bok.– Chyba chodzi o różnice.– Ale dziewczyny są jeszcze bardziej różne.– Ale jakby… jesteśmy tacy sami, a jednak nie.Szymon nie przerywał.– I co jest w tym takiego ciekawego?– Może to, że przez całe życie widzisz tylko swoje ciało. I myślisz, że tak wygląda każdy. A potem okazuje się, że nie.– I ja… też jestem „inny”?Spojrzałem na niego z ukosa. Był rozluźniony, bokserki nadal zsunięte.– Ty… jesteś bardzo inny. Ale w taki sposób, że... trudno się nie przyglądać.Uniósł brwi, lekko zaskoczony.– W sensie… co?– Masz inne proporcje. Inne kształty. Nawet włosy. Skóra. To wszystko jest... no nie wiem. Fizycznie ciekawe.– Czyli jak jakieś... badanie anatomiczne? – uśmiechnął się lekko.– Trochę. Ale z emocjami. Jednak znam się z tobą lepiej niż z lekarzem.Przez chwilę milczał.– A czemu akurat ja? Czemu nie ktoś inny?– Bo jesteś blisko. Bo mi ...
... ufasz.Uśmiechnął się cicho.– Czyli dobrze, że nie jestem z tych, co spinają się o wszystko. – zapytał z dumą.– Właśnie.Znów przez chwilę panowała cisza, ale była dobra.– No dobra. Jak już jesteśmy tacy szczerzy… – Szymon spojrzał na mnie z ukosa. – A mnie to też zaczęło trochę ciekawić. Co we mnie tak działa.– Jak to?– No bo... serio, nie jestem gejem. Ale świadomość, że ktoś tak patrzy na mnie nago... Nie wiem. Ciekawe uczucie.– Podoba ci się, że jesteś obserwowany?– Nie wiem, czy „podoba”, ale… nie przeszkadza. Może nawet trochę łechce ego.Roześmialiśmy się.– Czyli jesteś teraz modelem?– No, w pewnym sensie tak. I jak już patrzysz, to patrz. Bo ja się nie będę tak często odsłaniał.Szymon całkowicie akceptował sytuację. Ja za to czułem, napięcie w brzuchu a między nogami... no właśnie.Wiedziałem, że robi mi się lekki wzwód. Nie taki pełny, ale mimo wszystko, czułem jak mój penis się unosi.Próbowałem się przesunąć bokiem, udawać, że nic się nie dzieje, ale Szymon zerknął. I nie odwrócił wzroku od razu.Spojrzał mi w oczy. Zobaczył, że się spiąłem.– Ej – rzucił cicho. – Jest ok.– Co? – udałem głupiego.– Wiem, że ci stanął trochę. Luz. Serio.Zaczerwieniłem się, ale tylko lekko.– Nie chodzi o to, że… no wiesz.Szymon kiwnął głową.– Luz, to normalne. Jesteśmy nago, blisko. Nie musisz się tego wstydzić.Zamilkłem.– Ja też miałem coś podobnego kiedyś – dodał. – Na wf-ie, w szatni.– Na widok chłopaków?– Trochę. Nie jestem gejem, ale to tylko kutas. Staje czasem przypadkowo. Ale wtedy się ...