1. Dawno, dawno temu... 13. - Tarzan


    Data: 26.10.2025, Kategorie: Inne, Autor: Author M, Źródło: SexOpowiadania

    ... Nie zrobię ci krzywdy.- sprawdzała dokładnie jego olbrzymiego kutasa. - jesteś naprawdę męski.- Męskii...- Sądzę, że będziemy mieli tu problem z komunikacją. Na szczęście mówię językiem, który nawet ty możesz zrozumieć.Delikatnie zaczęła go ssać i pieścić językiem. Tarzanowi się to bardzo spodobało. Jane była zafascynowana jego wielkością.- Teraz się rozumiemy, prawda?- Ooooh... aaah... - jęczał z przyjemności Tarzan. Pierwszy raz coś takiego odczuwał.- Jak widzisz...jestem wdzięczna, że uratowałeś mi życie przed tymi okropnymi bestiami.W końcu Jane znów wzięła go do ust i połykała w całości. Poruszała głową w górę i w dół. Połykała go w całości. Ledwo mieścił się jej w ustach. Był bardzo duży. Usta Jane poruszały się na kutasie człowieka z dżungli. Tarzan już nie wytrzymał i przytrzymując głowę Jane wystrzelił nasienie prosto do ust Jane. Ona ledwo mieściła wszystko w ustach. Ślina spływała po jej brodzie. Ledwo co połknęła wszystko. W końcu wyjęła go z ust.- O rany...było tego tak dużo...widać od dawna czegoś takiego nie doświadczyłeś...Jane dalej zafascynowana wciąż stojącym kutasem Tarzana, zaczęła się rozbierać. Gdy wszystko zdjęła, była przed mężczyzną całkiem naga. Tarzan przyglądał się jej jędrnym piersiom i wygolonej cipce. Zastanawiał go ten widok, lecz także powodował nieznane dotąd pragnienie.Jane położyła się na plecach.- Chodź tutaj nieznajomy...teraz ty spróbuj... - mówiła Jane pokazując mu co ma robić.Tarzan po chwili zrozumiał. Schylił się i zaczął ...
    ... zlizywać soczki z jej cipki. Jego język wirował w łechtaczce. Jane nie mogła przestać jęczeć.- Ohhh, nie przestawaj...O tak...Tarzanie...ooooghhh...Była już bardzo podniecona. W końcu Tarzan przerwał pieszczoty.- No dobrze...czas się serio odwdzięczyć za pomoc. Na pewno ci się to spodoba.Jane chwyciła go za fiuta i zbliżyła do swojej cipki. W końcu włożyła do środka. Jęknęła a po chwili Tarzan wszedł w nią mocno.Zaczął poruszać się w jej cipie.- O rany...jest taki duży...ooooggghh...o tak...szybciej...Przyspieszał i coraz mocniej poruszał się w środku cipki. Rękami dotykał piersi Jane. Zaczął je też lizać. Kutas wchodził głęboko. Był gruby, przez co Jane czuła go w ciasnej cipce.- Oooooggghhh...oooo...Była bardzo podniecona. Tarzan ją obejmował, gdy ona oplotła nogi wokół jego bioder. Jego kutas całą ją wypełniał. Po jakimś czasie Jane odwróciła się tyłem będąc na czworakach.Tarzan wszedł w nią znowu brutalnie. Krzyczała z rozkoszy.- O tak...ooooggghhh...oooooggghh...Jęczała i krzyczała. Tarzan nie przestawał jej posuwać. Mocno chwycił za pośladki i trzymał je. Była już blisko. W końcu zadrżała cała i wygięła się w łuk.- Ooooghhh...takkkk...- Aaaa....aaaahhh...Wtedy Tarzan pchnął ostatni raz i doszedł w jej środku. Jane poczuła jak jego nasienie ją wypełnia. Wyszedł w końcu z niej, a Jane odczuła pustkę. Razem próbowali złapać oddech.- Wow...jesteś najbardziej niezwykłym mężczyzną jakiego poznałam. Masz w sobie taką siłę...Wtedy usłyszeli strzał z broni.- To Clayton!- Clayton...- ...
«1234...»