-
Nasz pierwszy raz cz. 1
Data: 26.10.2025, Kategorie: Geje Autor: Han Solo, Źródło: SexOpowiadania
... koszulkę, czując gorącą, gładką skórę. Jego jęk w moich ustach był jak benzyna. Każdy dotyk, każdy oddech mieszał się w palącą mieszankę pożądania.- Skarbie... – wyszeptałem, odrywając usta od jego szyi, którą właśnie obsiewałem pocałunkami. Moje biodra instynktownie napierały w jego kierunku, szukając ulgi dla mojego nabrzmiałego, rozpaczliwie twardego fiuta.- Tak bardzo cię pragnę...Wtedy on odsunął się nieco. Jego niebieskie oczy, wciąż mętne od pożądania, patrzyły mi prosto w twarz. Jego dłoń spoczęła na moim kroczu, delikatnie, badawczo, przez materiał jeansów. Dotyk był jak porażenie prądem.- Ja... ja też – powiedział cicho, ale stanowczo. Jego palce zaczęły nerwowo manipulować moim paskiem, guzikiem.- Teraz... teraz ja chcę... tobie. Spojrzenie spuścił na moje spodnie.- Chcę... zrobić to, co ty mnie.Serce zabiło mi gwałtownie. Tak. Każda komórka mojego ciała krzyczała tak. Pragnąłem tego bardziej, niż byłem w stanie wyrazić. Myśl o jego ustach na mnie, o jego języku, o jego nieśmiałych, ale pewnych dłoniach... To była najgorętsza fantazja, jaką nosiłem w głowie od tygodni. Ale jednocześnie, przez tę mgłę pożądania, przebił się inny głos. Głos troski. Miłości.Złapałem jego dłonie, które już prawie rozpinały mój guzik."Mich..." – powiedziałem łagodnie, ale powstrzymując go.- Słuchaj. Nie musisz. Naprawdę. Nie dlatego, że... że ja to zrobiłem tobie." Patrzyłem mu głęboko w oczy, chcąc, żeby zrozumiał.- Jeśli nie jesteś gotowy... jeśli nie chcesz... to nie rób tego. Nie ...
... ma presji. Kocham cię i tak. - Moje słowa były szczere. Jego komfort, jego gotowość były teraz najważniejsze.On jednak pokręcił głową. Spojrzenie, które podniósł na mnie, było niezwykle poważne i... zdecydowane. Nie było w nim już nieśmiałości z przedpokoju.- Chcę – Powiedział mocno, niemal wyzywająco. Jego palce wymknęły się z mojego uścisku i z determinacją wróciły do mojego guzika, rozpinały go, opuszczały suwak.- Bardzo chcę, Kamil. Od... od tamtego dnia. Myślałem o tym. Chcę spróbować. Dla ciebie. I... i dla siebie.Moje opory stopniały. Odchyliłem się nieco, dając mu przestrzeń.- Okej... okej, kochanie – wyszeptałem, głos mi się załamał.- Jeśli naprawdę chcesz...Nie skończyłem. Michał szybko ściągnął moje jeansy i bokserki, uwalniając mojego nabrzmiałego, pulsującego fiuta. Czułem chłodne powietrze na skórze i jego wzrok, badający mnie z mieszaniną fascynacji i lekkiego przerażenia. Mój kutas stał twardo, skierowany lekko w górę, żyły wyraźnie zarysowane na napiętej skórze.Zanim zdążyłem coś powiedzieć, Michał zsunął się z łóżka i ukląkł między moimi rozchylonymi nogami. Jego pozycja była nieco niezgrabna, ale determinacja w jego oczach była niepodważalna. Uniósł dłoń, nieśmiało dotknął czubka mojego penisa opuszkami palców. Dreszcz rozkoszy przebiegł po moim kręgosłupie.- Boże... – wyjąkałem, opierając się na łokciach, by lepiej widzieć.Potem się pochylił. Pierwszy dotyk jego warg na mojej główce był jak delikatne muśnięcie płomieniem. Miękki, ciepły, niepewny. Wydałem ...