-
Remont 62 - Szarża trzech...
Data: 05.11.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... się coraz bardziej zamazana. Moje ciało, choć obolałe i wyczerpane, paradoksalnie zdawało się budzić do nowego życia. Każdy ich ruch, każdy wulgarny szept, każdy dotyk—wszystko to wzbudzało we mnie coraz silniejsze, niekontrolowane drżenie. Byłam na granicy utraty przytomności, ale jednocześnie świadoma każdej, nawet najmniejszej, cząstki tego przerażającego i cudownego doświadczenia. Czułam, jak całe moje ciało drży w rytm ich ruchów, a z mojego wnętrza wydobywa się narastające, nieznane mi dotąd gorąco. Janusz, wciąż we mnie, jakby opętany, nie panował już nad sobą, jego oddech był jakby zwierzęcy, a twarz wykrzywiona w dzikim grymasie. Jego dłonie, niczym szpony, gniotły moje piersi z brutalną siłą. Czułam ostry ból, gdy jego palce wgniatały się w moją skórę, a moje sutki, stwardniałe od podniecenia, zdawały się pękać pod jego naporem. Ten ból jednak dziwnie mieszał się z falą obezwładniającej rozkoszy, która rozlewała się po moim ciele. Jego usta były tuż przy moim uchu, a każde słowo, które wykrzykiwał, uderzało mnie niczym bicz, chłoszcząc moją duszę i rozpalając moje ciało. — Moja pani profesor, teraz jesteś moją suczką! — jego głos był pełen triumfu, niemal psychopatyczny, a w jego tonie pobrzmiewała nieokiełznana satysfakcja. — Od pierwszej lekcji marzyłem o tej chwili. O każdej z tych chwil, kiedy udawałaś, że mnie nie widzisz, kiedy patrzyłaś na mnie z tym swoim wyniosłym uśmiechem. Żeby cię zerżnąć. Żeby cię tak po prostu wyruchać. Nie. nie tak po ...
... prostu, ale wyruchać jak dziwkę! Na słowo „dziwka” moje ciało zadrżało. Poczułam, jak krew uderza mi do głowy, a rumieniec wstydu zalewa moją twarz. Powinnam czuć odrazę, oburzenie, chęć ucieczki. Zamiast tego, czułam jak ciepła fala rozlewa się w moim podbrzuszu, a mięśnie pochwy zaciskają się jeszcze mocniej wokół dwóch wypełniających mnie członków. Z moich ust, choć wciąż zatkanych, wydobył się cichy, gardłowy jęk, który był mieszanką bólu i niewypowiedzianej rozkoszy. Był to jęk totalnego poddania. — To dlatego, że byłaś taka niedostępna, taka elegancka. Zawsze byłaś miła na lekcji i uśmiechnięta, ale im bardziej byłaś miła, tym bardziej wydawałaś się na dystans. Byłaś jak wyzwanie, rozumiesz?! — warczał, a jego głos unosił się, niemal przerywany przez urywany oddech. — Chłopcy często rozmawiali o tobie, że chcieliby cię wyjebać. Ale wiedzieli, że to nierealne. Że nigdy, przenigdy taka cnotka jak ty by nie dała. Jego słowa były jak potwierdzenie moich najgłębszych, najmroczniejszych fantazji. Czułam, jak pęka we mnie ostatnia tama, ostatnia bariera przyzwoitości. Każde jego zdanie, choć miało mnie upokorzyć, tylko pogłębiało to perwersyjne podniecenie. — A teraz ja posuwam cię jak sukę. Ja, największa oferma z klasy mogę sobie ciebie wydymać jak... — zaciął się na moment, szukając odpowiedniego słowa, a jego oczy rozbłysły w szaleńczym uniesieniu. — jak kurwę! Na to ostatnie słowo, „kurwa”, poczułam, jak całe moje ciało ogarnia dreszcz, który był tak intensywny, ...