-
Edukacja z ciocia 7.
Data: 07.11.2025, Kategorie: Mamuśki Autor: Mi Riam, Źródło: SexOpowiadania
Edukacja z ciocią 7.Przebudziłem się, spojrzałem na zegarek. Była 1-sza w nocy. Kutas stał jak torpeda, tak bardzo chciało mi się ruchanka. Oto była, obok mnie, dojrzała cipka mojej ciotki. Spojrzałem na nią śpiącą i całkiem gołą. Ach to jej ciało. Wiedziałem, że nie opanuję tej żądzy.Jednym ruchem delikatnie rozłożyłem nogi ciotki, dłonią dotknąłem jej cudownej muszelki, wsunąłem jeden palec, potem drugi. Była mokra i śliska od mojej spermy i bardzo gorąca. Wszedłem kolanami między jej rozłożone nogi. Wymierzyłem kutasem i powoli zacząłem wchodzić. Poruszałem delikatnie i powoli, aż wszedł prawie cały. Zacząłem posuwać ciotkę dość energicznie, musiałem się po prostu rozładować. Otworzyła oczy jak już ją dobrze rżnąłem.-”O matkoooooo! Mareeeek!” wyszeptała.-”Przepraszam...nie mogłem wytrzymać! Tak cię pragnę!”-”Yyyhhhmmm!” przytaknęła cichutko...”wiem, wiem kochany...No chodź już, chodź głuptasie! Rozładuj się kochanie!”Nie była wcale zła, że ją obudziłem.-”Ulżyj sobie w mojej cipce” szepnęła.Rozszerzyła bardziej biodra, uniosła lekko zgięte nogi, objęła mnie rękami.-”Dawaj! Pocipciaj sobie kochanie!”Szybko doszedłem. Poczuła, że się naprężam.-”No juuuuuuż kochanie! We mnieeeee...napełnij cipunięęęęę”... szeptała.Wystrzeliłem kilkukrotnie...opadłem na nią. Trzymała mnie głaskając po plecach.-”Noooo juuuuuż dobrzeeee malutki...juuuuuż lepiej?”-”Tak ciociu...przepraszam, że cię obudziłem.”-”No już...ciiiiii narwańcu”...cicho szeptała...”Teraz już śpijmy.”Zasnęliśmy w ...
... objęciach. Obudziłem się znowu...było coś koło 3-ej. Krysia spała z rozłożonymi nogami, niemal zapraszając mnie...a mnie kutas stał, gotowy do pracy. Poniosło mnie znowu...muszę ją mieć! Cudowną moją ciocię i jej Misię. Delikatnie wśliznąłem się między jej uda. Rozszerzyłem je...moje nasienie już wypłynęło z jej cipci...miała na nogach...całe łóżko było mokre. Ponownie zacząłem poruszać penisem, aż wszedł powoli w moją ciotkę. Tym razem poczuła od razu!-”O jezuuuuu!”Zacząłem ją od razu mocno dymać.-”Synek! jesteś niemożliwy!” powiedziała cichutko, ale zaczęła pracować cipką przyjmując mnie coraz głębiej.-”Nooooo...już młodzieńcze! Cipciaj...cipciaj! Mocno! Wchodź głęboko kochanie!” Szeptała mi do ucha.Rozpędziłem się. Zacząłem rżnąć ciotkę jak szalony.-”Ty wariacie! Rozwalisz w końcu łóżko” szeptała dalej słysząc znajomy dźwięk trzeszczącego drewna...zaśmiała się.-”No ruchaj mnie, ruchaj cipkę, oraj mocno i głęboko...dalej kochanie!”Poczułem dreszcze.-”Już ciociuuuuuuu!” wyszeptałem.-”We mnieeeee! Do środkaaaaaaa! Zalej mnieeeeee! Do pełnaaaaaaa twoją mamuśkęęęęęęę!”Strzelałem salwami w jej pizdunię. Przyjmowała każdą salwę...kochana, cudowna, zaciskała pochwę, by mi dać rozkosz.-”Juuuuuuż ciociuuuuu!”-”Tak Mareczku! Taaaaaak kochanie! Nooo juuuuuuż dobrzeeeee! Juuuuuuż!”Nie była wcale zła na mnie.-“Wiem kochany…potrzebowałeś.”-“Taaaaak.”-“No już…mój chłopczyk zmęczył się. Juuuuuuż dobrze malutki. Śpij kochanie, śpij już skarbie.”Zaspokojony obejmując ją ręką i te duże piersi, ...