1. Edukacja z ciocia 7.


    Data: 07.11.2025, Kategorie: Mamuśki Autor: Mi Riam, Źródło: SexOpowiadania

    ... zasnąłem. Słońce już było wysoko, gdy wstałem. Krystyny już nie było. Wziąłem spokojnie prysznic. Poszedłem do kuchni skręcić jakieś śniadanko.Kartka na stole i pieniądze:-”Ty niezaspokojony wariacie! Będziesz mi musiał tą noc odpracować”...śmieszek...”obiad w lodówce. Masz kilka stów...jak nie masz co robić, to połaź po mieście i rozejrzyj się. Mesnę ci, kiedy będę. Kocham cię!”Cudowna! Ani słowa wymówki, że męczyłem ją w nocy, wszystko obróciła w żart. Dobrze wie, że mi się podoba! Jadłem śniadanie z mocnym postanowieniem ogarnąć dzisiaj trawnik. Po śniadaniu poszedłem do garażu. Kosiarka zajęła mi parę minut załapać jak działa. Znalazłem kanister z benzyną, nalałem do pełna i do roboty. Ogród był ogromny, skojarzył mi się z boiskiem piłkarskim. Widziałem jak czasem koszą w taką kratkę. Tak spróbuję, pomyślałem, będzie fajnie wyglądać. Kosiłem ze 3-4 godziny...dokładnie robiłem proste linie w jedną i drugą stronę, potem podobnie na krzyż w obie strony. Efekt przerósł moją wizję. Wyszło ekstra! Byłem naprawdę dumny z siebie. Posprzątałem po pracy i poszedłem pod prysznic.Potem odgrzałem przygotowany przez ciotkę obiad. Miała piękne drewniane meble na werandzie. Posiedziałem trochę by odpocząć, przejrzałem szybko telefon. Z satysfakcją patrzyłem na trawnik wystrzyżony w kratkę. Pomyślałem o wypadzie na miasto. W sumie czemu nie? Dość duże, dużo sklepów i innych atrakcji. Nigdy właściwie nie obejrzałem miasta, znałem właściwie tylko stację i rynek. Od domu ciotki, który był ...
    ... na obrzeżach było może ze 3 km w przeciwnym kierunku jak stacja.Zmieniłem szorty na jeansy i letnią koszulę i wybrałem się na zwiedzanie. W plecaku nie miałem za wiele, no ale to cały miesiąc...pomyślałem o zakupie dodatkowej pary jeansów. Ciotka zostawiła forsę, więc zobaczymy, czy coś znajdę. W sumie to raczej włóczyłem się bez celu, zaglądając czasem do sklepów. Były wszystkie możliwe. Obejrzałem coś tam w sportowym, z obuwiem, kupiłem sobie lody. Rynek był bardzo ładny, udekorowany dużą ilością kolorowych kwiatów w bardzo dużych okrągłych może 2-metrowych donicach.Gdy obszedłem już większość centrum, nagle daleko przede mną ujrzałem ciocię. Piękna figura, ta sama szara spódnica do kolan, tylko bluzka była ciemna chyba zielona, taka raczej oliwkowa. Szła na obcasach, jak zawsze, niosąc dość chyba ciężkie torby z zakupami w obu rękach. Pobiegłem za nią.-”Ciociu! Skończyłaś już?!” rzuciłem od tyłu.Odwróciła się...obca kobieta i spojrzała na mnie. Zamurowało mnie!-”Jaaa...oj...prze-przepra-szam...panią”...jąkałem się.Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się przyjaźnie.-”Och...nie szkodzi młodzieńcze! Zdarza się!”Nadal się uśmiechała przyglądając mi się. Była bardzo ładna, figurę miała jak Krystyna, nienaganną...brunetka, włosy do ramion, duży biust niemal rozsadzał stanik chcąc się wydostać przez głęboki dekolt bluzki, szerokie biodra, wcięta talia, zgrabnie wyrzeźbione łydki...jednym słowem sex bomba. Cała razem to dosłownie kopia ciotki. Chyba nawet w podobnym wieku, ale nigdy nie ...
«1234...9»