1. Piatkowy wieczor - Kasia


    Data: 09.11.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: Monia, Źródło: SexOpowiadania

    Od naszego spotkania w kawiarni nie mogłam przestać o niej myśleć. Kasia była jak iskra, która podpaliła coś we mnie — coś, co od dawna spało. Codzienne wiadomości, żarty, emotki z podtekstem… napięcie między nami rosło, jakbyśmy obie wiedziały, że to tylko kwestia czasu. W czwartek wieczorem napisałam do niej: „W piątek wieczorem jestem sama. Mąż z córką wyjechali na weekend. Mam dobre wino i ochotę na towarzystwo… Wpadniesz?” Odpisała błyskawicznie: „O 19. I mam nadzieję, że to nie tylko o wino chodzi ??” ? Piątek. Siedemnasta. Przesuwałam się po domu jak na miękkich nogach. Włożyłam cienką, czarną sukienkę na ramiączkach, która więcej sugerowała niż zakrywała. Perfumy – odrobina, tam gdzie skóra jest najwrażliwsza. W tle cicho grała Lana Del Rey, a w kieliszkach czekało czerwone wino. Kasia zapukała punktualnie. Miała na sobie jeansy i luźną, białą koszulę, pod którą delikatnie rysował się zarys piersi bez stanika. Gdy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się powoli. – Monika… wyglądasz, jakbyś miała zamiar mnie zjeść. – Może mam – odpowiedziałam, biorąc od niej butelkę i wpuszczając ją do środka. Usiadłyśmy na kanapie, blisko, może za blisko jak na “przyjaciółki”. Rozmawiałyśmy, piłyśmy, śmiałyśmy się, ale napięcie rosło z każdą minutą. Jej nogo dotknęła mojej. Nie cofnęła się. W końcu położyłam dłoń na jej kolanie. Spojrzała na mnie pytająco. Nie odpowiedziałam słowami – przesunęłam się i pocałowałam ją. Mocno, zachłannie, z całym napięciem, które nosiłam od tygodni. Jej język ...
    ... spotkał się z moim, jej palce zaplotły się w moich włosach. Pachniała czymś ciepłym i kobiecym. Nie chciałam przestawać. Zsunęła ramiączko mojej sukienki, odsłaniając pierś. Jej usta od razu odnalazły sutek – twardy, spragniony dotyku. Jęknęłam cicho. Jej dłoń wsunęła się między moje uda, przez cienki materiał majtek. Wilgoć zdradzała wszystko. Westchnęła z uśmiechem: – Nie tracisz czasu, co? – Mam dwa dni. Nie zamierzam ich zmarnować – szepnęłam, łapiąc ją za rękę i prowadząc do sypialni. ? Pokój był delikatnie oświetlony. Na szafce nocnej czekały rzeczy, które wyciągnęłam wcześniej – dyskretny fioletowy strap-on, żel, satynowe opaski i mała zatyczka, której używałam w samotne noce. Gdy Kasia to zobaczyła, uniosła brwi z zainteresowaniem. – Lubisz zabawki? – Tylko z kimś, kto wie, co z nimi zrobić – uśmiechnęłam się prowokująco. Nie odpowiedziała. Zamiast tego rozpięła powoli swoją koszulę, ukazując nagie ciało – szczupłe, jędrne, z ciemnymi sutkami, które aż prosiły się o dotyk. Usiadłam na łóżku, a ona zbliżyła się i uklękła między moimi nogami. Jej język był jak płomień – delikatny, szybki, prowokujący. Drżałam pod nią, wplatając palce w jej włosy. Kiedy moje ciało się napięło i zadrżało w pierwszym orgazmie, Kasia uniosła się, oblizując usta, i sięgnęła po pasek z dildo. Zamocowała go na sobie, a ja rozchyliłam nogi, zapraszając ją bez słów. Pchnęła powoli, głęboko, trzymając mnie za biodra. Czułam, jak moje ciało rozkwita pod każdym jej ruchem, jak pulsuje z pragnienia. W ...
«1234...»