Gdy mama jest pracy cz. 4
Data: 11.04.2019,
Autor: Radeck, Źródło: Lol24
Gdy mama jest pracy Cz.4
Miało się spełnić to, o czym Ola marzyła. Brata i siostrę znała dobrze, ona chciała poczuć innego ogiera. Była pełna podniecenia, napięcia, ale też i obaw.
Pierwszej nocy nie poszła wahała się, drugiej też nie, pomimo że widziała uchylone drzwi. Ola chciała czegoś więcej niż tylko patrzeć się na nich, nie była pewna jak Artur na to zareaguje. Przyglądał się jej, gdy ona się masturbowała patrząc się na nich jak on z jej siostrą się pieprzyli. Widziała, że podniecało go to.
Zdecydowała się, ale tej nocy drzwi były domknięte. Przez drzwi słyszała ich w środku, kochali się. Podniecenie i napięcie w niej wrzało. Weszła do środka. Nie chowała się z boku. Podeszła blisko nich. Tak, że oboje ją od razu zobaczyli. Artur przerwał, spojrzał na Alę, która uśmiechnęła się do niego mówiąc.
- Nie przerywaj, ja dobrze wiem, że cię to podnieca, jak ona na nas patrzy.
Spojrzał na Olę i kontynuował dalej. Ola zdjęła nocną koszulę, usiadła obok nich. Dotknęła siostrę. Artur patrzył na nagusieńką Olę siedzą tuż obok. Jego ruchy stały się energiczniejsze. Ola sunęła swoją dłoń po brzuchu siostry, zatrzymując się w jej wrażliwym miejscu. Artur uderzał swoim ciałem w dłoń Oli. Walił jak szalony, Ala lubiła taką ostrą jazdę, a dłoń siostry jeszcze przyspieszyła jej odlot. Ola swoimi piersiami przywarła do Artura obejmując go drugą ręką. To było ponad jego siły. Wydał stłumiony okrzyk euforii i położył się na Alę, całując ją namiętnie.
Z tyłu na pośladkach ...
... poczuł dłoń, aż nim drgnęło, wiedział, że to Ola. Ala zsunęła go z siebie, teraz leżał na plecach pomiędzy dwiema siostrami. Na leżącym już penisie była jeszcze pełna gumka. Ola siedziała, dokładnie zobaczyła sobie Artura, uśmiechnęła się do Ali. Ta przytaknęła głową. Artur to widział. Ola zdjęła Arturowi prezerwatywę, złapała go dwoma rękami, ucałowała czubek oblizując go z resztek spermy. Drgnął znowu. Spojrzał na Alę, ta się uśmiechała. Ola spojrzała w twarze Ali i Artura. Oboje patrzyli się na nią. Ala uśmiechnęła się też do siostry, Artur miał twarz poważną, ale nie sprzeciwiał się temu, co robi mu siostra jego dziewczyny. Włożyła go sobie do buzi, w dłoń ujęła jego klejnoty. Docisnęła parę razy głębiej wyjęła, znowu spojrzała na nich, oni byli zajęci sobą, całowali i pieścili się czule. Gdy zrobił się twardy, większy, nie potrafiła go już całego włożyć. Ola chciała, żeby Artur i ją wziął tak jak Alę. Lecz on trysnął jej w usta. Może innym razem, pomyślała. Wyczyściła po sobie. Wstała i wyszła.
Ola od jakiegoś czasu, nie miała już takiej ochoty, na figle z bratem.
Któregoś dnia poprosiła go:
- Braciszku czy mógłbyś mi zostawić po południu wolną chatę?
Mama po południu pracowała. Wiedział, że Ola chce przyjść z chłopakiem. Często z kimś się spotykała, był zazdrosny, ale co miał zrobić.
- Dobrze, ale pod warunkiem, że opowiesz mi wszystko jak było.
Gdy przyszedł wieczorem do domu, zastał już tylko Olę. Widział, że promieniuje szczęściem. Ucałowała go z ...