-
Niewinny seks
Data: 20.04.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... twarzy i zeskoczywszy z fotela uciekła do drugiego pomieszczenia. Włożyłem szybko majtki i pobiegłem za nią. Stała w ciemnym pokoju spoglądając przez okno na słabo oświetlony teren. Stanąłem za nią i objąłem ją z tyłu. Drżała. Zacząłem ją całować po szyi . Nie opierała się. Odwzajemniała każdą pieszczotę. - Już się ubrałeś ? -spytała, gdy poczuła, że założyłem majtki. Odwróciłem ją przy oknie przodem do siebie. Nic nie mówiąc drżącymi rękami błądziłem po jej plecach zbliżając się cały czas w stronę piersi. Zatrzymała się. - Muszę coś z tym zrobić - pokazała na poplamioną sukienkę i sklejone włosy. Łazienka z wodą jest na końcu korytarza. - Będzie problem, ale chyba nie ma tu nikogo o tak durnej porze. Pożyczę Ci spodnie, żebyś mogła wyjść do łazienki - zaproponowałem, bo i tak leżały gdzieś w innym pokoju. - OK. Trochę mi przeszło bo byłem już nieźle wyssany. Wyszła do drugiego pokoju i słyszałem, jak zdejmuje sukienkę nie wytrzymałem i poszedłem za nią. Oniemiałem stała tyłem w pięknych majteczkach w kropki oplatających delikatną pupcię. W mizernym świetle lampki jej nogi wydawały mi się długie do samego nieba. Odwróciła się z sukienką w dłoni. - Daj mi spodnie - powiedziała. Stanąłem za nią ani myśląc o spodniach. Objąłem ją z boku. Mój interes niebezpiecznie rósł. Zauważyła to natychmiast. - To Twój wzrok na niego tak działa - zaśmiałem się. Gwałtownie zaciągnąłem ją do ciemnego pokoju bez radia. Oparłem ją o parapet przy którym przed chwilą byliśmy. - Jeszcze nie idź. ...
... Przytuliłem się do niej całym ciałem drżała. Zacząłem w pośpiechu wciskać ręce pod jej koszulkę. Miała malutkie piersi bez stanika, ale już były nieźle nabrzmiałe. - Proszę Cię, nie psuj nic - powiedziała - zostaw już. - Byłaś taka stanowcza jak sprawiłaś mi przyjemność, niespodziewaną zresztą, że nie mogę, nie mogę i jeszcze raz nie mogę się opanować. Nie bój się będę delikatny i będę uważał. - Uważał ? Na co ? - spytała. - Chodzi o to co mówiłaś o ciąży. Zauważyłem dziwny gest i błysk w oczach. Nie zrażony dopadłem jej piersi . - Zdejmij swoją bluzę - szepnęła. Nie zdjąłem, ale wręcz zerwałem wraz z koszulką, która była pod nią - byłem w samych majtkach. Odwzajemniała przytulenia nie zwracała uwagi na moje ręce, które na jej piersiach czuły się już jak w domu. Zamykała i otwierała oczy lekko wzdychając. Zdjąłem z niej delikatnie, ale stanowczo bluzkę pod nią miała podkoszulkę z cienkimi ramionkami. Pozbyłem się tego drobiazgu w ciągu ułamka sekundy. Staliśmy przed sobą tylko w majtkach dysząc nieziemsko. - Mam Twoje kropki - westchnąłem. Uśmiechnęła się. Oparłem się o parapet plecami i przyciągnąłem ją do siebie tyłem. Pieściłem jej piersi całując kark i szyję. Widziałem, że nie ma ochoty się opierać. Stanąłem w rozkroku i przysunąłem ją jak najbliżej do siebie. Plamy z moich majtek były już na jej kropkach. Wcisnęła się tyłem we mnie tak, że czułem że mogę wbić się w nią przez dwie pary majtek. Czuła mojego penisa wzdłuż swojej pupci na pewno. Nie liczyło się teraz nic wokoło ...