1. Pani Profesor - początek


    Data: 20.04.2019, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Oral Wysokie Obcasy, Pończochy, Autor: Fantazjasta, Źródło: Pornzone

    ... zostają do końca!
    
    - Niech ci będzie, ale musisz mi się za to jakoś odwdzięczyć!
    
    - Już się robi pani profesor!
    
    Zdjąłem jej majteczki i oczom ukazała się wspaniała cipka. Tak jak lubię - nie całkiem ogolona, ale delikatny paseczek przez środek. Była czerwona i taka mokra, pływała w soczkach. Już nie mogła się doczekać, aż zacznę robić minetkę. Ale ja chciałem ją trochę podrażnić. Zacząłem całować jej pośladki, uda, brzuch, podgryzałem sutki. Ona wzięła moją głowę w ręce i starała się docisnąć do cipki, ale ja ciągle "niby" nie mogłem trafić, lizałem wszędzie, tylko nie łechtaczkę. W końcu mój język dotknął tam gdzie trzeba... Wtedy po raz pierwszy głośna jęknęła, a ja stałem się jeszcze bardziej napalony.
    
    - O tak, Krzysiu! Cztery lata z nikim się nie kochałam, weź mnie dzisiaj ostro!
    
    Mój język zaczął pracować jak szalony, dłońmi schwyciłem jej piersi, sutki był strasznie nabrzmiałe, drażniłem je palcami, a językiem zlizywałem cudowne soki jej łona. Masowała udami moją twarz, w końcu dostała drgawek, musiałem mocno przyciskać ją dłońmi za piersi do łóżka, żeby mi nie "uciekła" (a właściwie mojemu językowi).
    
    - Krzysiu, nie męcz już mnie, wejdź we mnie! Wystarczy nawet kilka ruchów, już jestem u granic wytrzymałości!
    
    - A Ty się mną nie zajmiesz? Ja ciągle jestem w spodniach?
    
    - Ojej, przepraszam! Wstawaj szybko!
    
    Odepchnęła mnie mocno i klękła przede mną. Szybko rozpięła pasek i energicznie ściągnęła spodnie wraz z bokserkami w dół. Mój uwięziony ...
    ... penis był mega twardy, więc niejako przypadkowo uderzył ją w policzek, kiedy wyskoczył z uwięzi.
    
    - Idealnie!
    
    Od razu wzięła go do buzi, bez żadnych tam przygotowań zaczęła ssać jak szalona. Niby taka poważna pani profesor, a brała p same kule, ssała wspaniale, nie zapominała też i pieszczocie jąder.
    
    - Bożenko, spokojnie, bo zaraz skończę! Jesteś za dobra!
    
    - No to weź mnie wreszcie zerżnij! Nie jestem teraz żadną panią profesor, nie wykładam żadnych teorii politycznych, jestem po prostu napaloną mamuśką, od czterech lat marzę o dzikim seksie, zróbmy to!
    
    Rzuciłem ją znowu na plecy, uniosłem nogi do góry (ciągle miała na sobie te pończochy i szpilki, co mnie niesamowicie jarało). Chciałem wejść, ale ona krzyknęła:
    
    - Kochany, myślisz że ja już jestem taka stara! A jak skończysz we mnie? Weź z mojej torebki prezerwatywę!
    
    Pani profesor Bożena nosi ot tak w torebce prezerwatywy? Nie było czasu na roztrząsanie tego faktu. Wziąłem z torebki opakowanie, rozerwałem szybko i nałożyłem na penisa.
    
    - Powoli, dawno tam nikogo nie było!
    
    Powolutku wszedłem w nią. Było tak cudownie... Czułem jak jej pochwa pulsuje na moim ogierze. Wiedziałem, że długo nie wytrzymam... Zacząłem powoli, ona jęczała jak szalona, zaczęła nawet krzyczeć, czułem, jak soki tryskają z niej na mnie. Podnieciło mnie to strasznie, zacząłem posuwać ja coraz szybciej, te nieziemskie nogi w szpilach i pończochach nałożyłem na swoje ramiona i penetrowałem ją niezwykle głęboko. Teraz już krzyczała ...