Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz. II
Data: 26.04.2019,
Autor: Snajper, Źródło: Lol24
... za mną, pojawiło się zdziwienie.
- Mówiłeś ...
- No nie bądź zdziwiona.
- No myślałam, że tylko ty i ja ...
- Przecież wiem, co było dzisiaj w nocy – przerwałem – widziałem was.
- Kochanie ja ... - Anie była zmieszana i widziałem jak łzy zbierają się w jej oczach.
- Spokojnie, nie tak się umawialiśmy. Ale dziś bawimy się według moich zasad – powiedziałem.
- Ale ...
- Łukasz podejdź tu - przerwałem jej.
Zrobił to co kazałem. Oboje byli zmieszani. Najbardziej to było widać po mojej żonie.
- Ania pokaż mi jak to wczoraj z nim zrobiłaś.
- Ale jak ? - zapytała – co mam zrobić ?
- No to co wczoraj, zabierz go do ust – rozkazałem.
Ania niepewnie przesunęła się po pościeli na skraj łóżka, gdzie stał zmieszany całą tą sytuacją Łukasz.
- Ale ja chciałbym się umyć. Dzisiaj nie miałem czasu od rana i nie liczyłem już dzisiaj na nic ...
Anie spojrzała na mnie pytająco. Pokiwałem głową, że się nie zgadzam na żadne mycie.
- No kochanie na co czekasz ?
Przez chwilę przyglądała mi się nerwowo. Niepewnie rozpięła guzik jego spodni. Zamek pociągnęła na dół. Łukasz pomógł i opuścił spodnie. O dziwo bokserki nie sterczały. Miałem nie zły ubaw z nich. Oczywiście nie chciałem się mścić, ale lekka kara też bywa podniecająca, jak na razie tylko dla mnie, ale znając życie to się szybko zmieni i im też się udzieli. Jej dłoń sprawnie zsunęła bieliznę na dół. Penis Łukasza wisiał. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, stojąc blisko, że mimo braku erekcji ...
... jest długi i gruby. Ania chwyciła go, ale przerwałem mówiąc:
- Bez użycia rąk. Tak jak dzisiaj.
Niepewnie przesunęła twarz bliżej jego łona. Widziałem jak czubkiem języka liże jego włosy łonowe. Usiadłem obok niej. Wszystko z bliska widziałem. Do mojego nosa dotarł zapach męskiego młodego spoconego ciała.
- No kochanie dalej – zachęciłem.
Język z włosów łonowych przejechał po nasadzie jego kutasa, który drgnął gdy poczuł wilgotny dotyk i ciepło jej oddechu. Widziałem jak nabrzmiewa. Czubek języka mojej żony zatrzymał się na jego czubku kutasa. Ania zamknęła oczy i wsunęła go do środka. Ssała go delikatnie zaciskając usta. Smak jego penisa jej nie odrzucał, więc chyba nie było tak źle.
- Zsuń napletek i ssij mocno – zachęciłem.
Dwoma palcami pociągnęła na skórę ukazując lśniący żołądź. Usta zacisnęły się na nim.
- Posuwaj ją, jakbyś wkładał w cipkę.
Łukasz odważył się chwycić za włosy żony i wepchał go głęboko. Ania otworzyła oczy i zakrztusiła się. Kiedy już przyzwyczaiła się do jego smaku a młody posuwał ją gwałtownymi ruchami powiedziałem, żeby przestali.
- Rozbierz się – powiedziałem do Łukasza.
Posłuchał i zrobił to, a Ania powiedziała:
- Przepraszam kochanie, to był spontan. Wiem, że inaczej się umawialiśmy, ale proszę wybacz mi.
- Dziś zrobisz co ci karzę ok ? I będziesz posłuszna a o wszystkim zapomnę.
- Dobrze tylko nie przesadzaj. Proszę.
- Przecież wiesz dobrze, że nie chodzi mi o zemstę, a o zabawę. Podobało ci się wczoraj, ...