Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz. II
Data: 26.04.2019,
Autor: Snajper, Źródło: Lol24
... zasadach i wspólnym szacunku. Oboje byli zmieszani. Choć Ania nie dawał po sobie tego znać. Na rozmowie minęła kolejna godzina. Żona już miała dobry humor, ja w sumie też. Łukasz mało pił, ale stał się bardziej rozmowny. Gdy, wstał i powiedział, że czas się zbierać, Ani zachęciła, żeby został. Nic nie miałem przeciwko. W sumie, co się mogło więcej stać ? Już na wszystko pozwoliłem. Wyłączyłem telewizor, bo i tak ramówka nic ciekawego nie oferowała. Z głośników poleciała muzyka z radia. Siedziałem i gadałem z Łukaszem. Okazał się całkiem mądry jak na swój wiek i zabawny. Kilka razy mnie rozśmieszył. Moja żona też przeszła ogromną metamorfozę przez te wszystkie wcześniejsze zabawy. Wcześniej była wstydliwa, teraz tańczyła sama w rytm muzyki. Na chwilę z Łukaszem przerwaliśmy rozmowę. Oboje przyglądaliśmy się jej seksownym ruchom. Tańczyła delikatnie na palcach. Jej dłonie przesuwały się po biodrach i ciele, koszulce i piersiach. Widziałem radość na jej twarzy, a gdy nasze spojrzenia się spotkały, wyczytałem pożądanie. Kiedy tak tańczyła nie wytrzymałem i prosto z mostu powiedziałem do Łukasza, tak żeby Ania nas nie usłyszała:
- Widziałem was w nocy w kuchni.
Łukasz rozszerzył oczy. Naprawdę się wystraszył. Czekał na moją reakcję.
- Spokojnie – powiedziałem – wiem, że to była inicjatywa mojej żony. Możesz czuć się zaszczycony, bo rzadko robi obcym loda.
- Jak mam sobie iść proszę powiedzieć.
- Daj spokój Łukasz. Widzisz przecież, że moja żona ma słabość do ...
... ciebie. Mało tego ma dzisiaj chcice. Pewnie sama nie wie co ja o tym myślę. Idź do niej i zatańcz z nią – powiedziałem.
- Naprawdę ? Po tym wszystkim co się stało ? - zdziwił się.
- Idź, idź. Przecież widzę, że tego chcesz.
Łukasz przez chwilę się wahał, ale gdy z głośników po pokoju popłynęła wolna ballada ,wstał i podszedł do niej. Objął ją od tyłu wsuwając dłonie pod koszulkę na jej biodrach. Ania odchyliła głowę do tyłu podnosząc ręce do góry i bawiąc się swoimi włosami. Obróciła się i założyła swoje ręce na jego ramiona kładąc twarz na jego barku. Tańczyli tak objęci do końca utworu. Kiedy się skończył podbiegła do mnie i powiedziała mi do ucha, że ma na mnie ochotę i mam dołączyć do niej w sypialni. Byłem zdziwiony, że tylko na mnie będzie czekać i że nie wspomniała nic o gościu. Powiedziałem, żeby poszła, a ja zaraz przyjdę. Kiedy odeszła, obróciłem się do Łukasza.
- Pójdziesz za mną i będziesz robić to co ci karzę, rozumiesz ?
- Ja nie chce przeszkadzać i tak już przesadziłem.
- Chcesz dzisiaj się pieprzyć czy nie ?
- Tak chcę, ale...
- Czekam na Ciebie minutę, jak nie przyjdziesz to wyjdź i nigdy tu nie przychodź.
Odszedłem i dałem mu chwilę na zastanowienie. Oczywiście wiedziałem jaka będzie jego decyzja.
Ania leżała na łóżku, a gdy wszedłem do pokoju pokazała mi palcem żebym do niej dołączył.
- A jak załatwiłeś sprawę z Łukaszem ?
- No wyprosiłem go – skłamałem.
Zauważyłem lekkie rozczarowanie na jej twarzy, ale gdy do pokoju wszedł ...