Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz. II
Data: 26.04.2019,
Autor: Snajper, Źródło: Lol24
... pocałowała mnie w czubek penisa.
- I jak ? - zapytała.
- No, idealnie. A ty, co sobie życzysz ?
- A ty masz dzisiaj wolne. Ale wieczorem obiecuję, że zrobię ci niespodziankę, i będziesz miał okazję się odpłacić.
- Nie mam nic przeciwko – odpowiedziałem.
Dzisiaj zaczynął się weekend więc ogarnąłem całe mieszkanie. Ania pojechała na zakupy. W między czasie udałem się na siłownię, a gdy wróciłem, żona krzątała się już w kuchni przygotowując obiad. Cały dzień spędziliśmy oglądając filmy i seriale. Tym bardziej, że pogoda była paskudna. Stwierdziliśmy, że tak spędzimy czas do końca dnia. Kiedy wybiła godzina 20, Ania powiedziała, że jak już obiecała, to zrobi późną kolację i przygotuje się odpowiednio do niej. Nie wiem co planowała, ale kiedy wyszła po prawie 40 minutach z łazienki powiedziałem:
- Łał.
Ania stała w ciasnych czarnych jeansach na bosaka. Włosy miała ułożone w kok, usta pomalowane na czerwono. Na górze biała bluzeczka z długim rękawem, a pod nią sterczące sutki.
- A co to za okazja ? - zapytałem.
- Żadna okazja. Chciałam ci podziękować za wszystko co dla mnie robisz i za to, na co mi pozwalasz.
Z lodówki i wyciągnęła butelkę wina. Otworzyła i pozwoliła żeby pooddychało. Nałożyła sałatkę i zasugerowała, żebym przy niej usiadł. Przy stole żartowaliśmy i wspominaliśmy ostatni tydzień. Dolewałem co jakiś czas wino. Szybko opróżniliśmy butelkę. Poszedłem po drugą i ją otworzyłem. Jakie było moje zdziwienie, gdy zadzwonił domofon.
- A ...
... kogo to niesie o tej godzinie ? Umawialiśmy się z kimś ? - zapytałem zdziwiony.
- Przepraszam kochanie. Zapomniałam ci powiedzieć. Wyleciało mi z głowy przy tej rozmowie, ale zaprosiłam Łukasza. Nie obrazisz się ?
- A po co ? Dostał co chciał i tyle.
- No wiem Mariusz, ale pomyślałam, że trzeba mu wytłumaczyć co i jak, bo ogólnie to chciał zadzwonić i się znowu umówić. Trzeba mu wytłumaczyć, że się nie przywiązujemy, że takie mamy zasady.
Na początku byłem wściekły. Pokazałem gestem żonie, żeby mu otwarła i tak trzeba było to załatwić. Łukasz wszedł do środka z winem w ręce. Przywitał się z moją żoną pocałunkami w policzek. Przez moment widziałem jak przygląda się jej z otwartymi ustami. Również spodobała mu się jej stylizacja na ten wieczór. Podaliśmy sobie rękę na przywitanie. Ania poszła posprzątać resztki z kolacji. Włączyłem tv na jakiś kanał sportowy. Chwilę siedzieliśmy w milczeniu. W sumie wiele z nim nie gadałem wcześniej. Zdziwiło mnie, gdy odezwał się pierwszy.
- Chciałem, przeprosić, za wszystko. No i podziękować, że mnie przenocowaliście. No i że mogłem tutaj przeżyć niezapomniane chwile. Również za to ... że pozwoliłeś mi na to wszystko z twoją żoną.
- Zrozum. Tak działa nasz związek. Bez pozwolenia, to by do tego nigdy nie doszło – od razu przypomniałem sobie klęczącą żonę z jego kutasem w jego ustach – No więc myślę, że między nami wszystko jest ok – odpowiedziałem.
Ania dosiadła się do nas. I zapytała o czym rozmawialiśmy. Tłumaczyłem o ...