Od szantażu do miłości 40.
Data: 01.05.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... ojcem rozmawiałem w sobotę ale nic nie mówił,że załatwił ci badania,a z Anką wczoraj parę razy widziałem się w pracy,ale nie było za bardzo czasu na pogaduszki,a po robocie miałem parę spraw do załatwienia i wróciłem późno. - Ojciec 2 razy do ciebie wczoraj dzwonił wieczorem. - Zadzwonię z pracy,żeby się nie martwił. - A co to za dziewczyna,co tak się z nią przytulałeś na peronie. _ miałem już mu odpowiedzieć prawdę,ale nagle przyszło mi olśnienie i powiedziałem: - Zobaczymy,nie chcę zapeszać a więc na razie nie będę za dużo mówił. - Jasne i nie pytam o więcej.Życzę powodzenia bo fajna z niej widać dziewczyna. _ uśmiechając się że mąż Ani uwierzył w to,że dawna kumpela jest moją dziewczyną odpowiedziałem: - Bardzo fajna,może bliżej ją poznasz u Joli bo będzie też tam._ kończąc to mówić byłem wściekły na siebie że niepotrzebnie tak skłamałem bo jeszcze Sławek żeby ją poznać pojedzie z nami do mojej siostry,ale na szczęście powiedział: - Przykro mi ale ja nie pojadę bo jestem już umówiony z ojcem i z bratem i w czwartek pomnie przyjadą. _ i tak rozmawiając podrzuciłem go do centrum miasta,a potem zawróciłem i pojechałem do pracy,niestety w pracy nie miałem sposobności żeby porozmawiać z Anią i powiedzieć jej o rozmowie z jej mężem i uprzedzić ją żeby nie była zazdrosna tyle tylko co w locie jej powiedziałem,że spotkałem go i przywiozłem; za dużo pracy na warsztacie nie było a więc grzebiąc przy swoim samochodzie pomyślałem,że po wyjściu z roboty zadzwonię do biura i przez ...
... telefon powiem wszystko Ani albo poczekam na nią na przystanku koło nas; koło 13:30 kiedy skończyłem przy swoim samochodzie przyleciała szefowa i nie dochodząc do samochodu zaczęła mówić: - Panie Krzyśku niech pan szybko się przebiera to odwiezie pan panią L..... , do domu bo mąż jej dzwonił i coś się tam stało. - Ale co się stało?. _ zapytałem z niepokojem,ale ponieważ szefowa albo nie wiedziała,albo nie chciała powiedzieć tylko wzruszyła ramionami to pobiegłem się przebrać i po niecałych 5 minutach byłem z powrotem przy samochodzie gdzie już czekała Ania i zanim wsiadłem do samochodu to jeszcze zatrzymał mnie szef prosząc mnie żebym przyjechał przed 19 do warsztatu jak będę mógł ,bo dzwonili z Warszawy i dzisiaj przywiozą części które zostały zamówione,a ja tylko powiedziałem,że zadzwonię i wsiadłem do samochodu i zapalając silnik zapytałem Anię: -Co się stało?. - Dokładnie to nie wiem,ale chyba Sławka lumbago złapało. - Co to takiego. _ i ostro ruszyłem,a Ania łapiąc mnie za rękę powiedziała: - Pomału,chcę cała dojechać do domu,a jeżeli chodzi o starego to po prostu prawdopodobnie połamało go i nie może się wyprostować.Dzwoniłam już do M... ( czyli do byłego lekarza wojskowego) i będzie za pół godziny. _ zwalniając trochę zapytałem: - Czyli to nic groźnego?. - Mam nadzieję,że nie. A gdzie go w Warszawie spotkałeś?. - O właśnie kochanie muszę ci coś powiedzieć. - Mam nadzieję,że nic takiego co mnie mogłoby zdenerwować. - Raczej się ucieszyć. _ i zatrzymując się na światłach ...