1. Przygody mężatki


    Data: 05.05.2019, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... zajebisty widok. – Aleks zawahał się na chwilę. – Ciekawe jak ty byś wyglądała. Ciało masz super.
    
    Uśmiechnęłam się do niego dziękując za komplement i udając, że nie zauważam propozycji jaką mi przed chwilą złożył. Mały flirt to jedno, ale zdrada to co innego. Jednak nie miałam nic przeciwko dalszym pytaniom tego typu. W dole brzucha zrodziło się przyjemne mrowienie, a cipka zwilgotniała. Co w tym złego, że lubię być adorowana. Taka pogawędka poprawi mi humor na kilka dni i podbuduje samoocenę. Pilnując żeby się z tym nie zdradzić odpowiadałam im o swoim życiu seksualnym.
    
    - W drugą dziurkę? Tego jesteście ciekawi? No dobrze powiem wam. Pewnie i tak się już nie spotkamy. Czasem lubię dać się tak przelecieć. Na początku jest trochę dziwnie, wiecie, gdy dopiero wchodzi, ale jak już się rozruszam to jest fajnie. Pozwalam na to mężowi od czasu do czasu.
    
    - Super z ciebie babeczka. Można z tobą pogadać na każdy temat. Sam chciałbym mieć taką żonę – Karol westchnął teatralnie – Wiem, że się nie obrazisz, dlatego zapytam. Pozwoliłabyś popatrzeć na siebie nago? Tylko przez chwilę. Przez to gadanie tak się podnieciłem, że kutas sterczy mi jak wieża.
    
    - Nie mogę chłopaki – odparłam z całkiem szczerym żalem – o siedemnastej mam pociąg.
    
    - Ale już dziesięć po siedemnastej.
    
    - Coooo ? - Zerknęłam na zegarek czując wściekłość i bezradność. Mieli rację, mój pociąg właśnie odjechał. Podeszłam do tablicy informującej o odjazdach. Następny był dopiero za dwie godziny. Zaczęłam ...
    ... kląć jak szewc, wkurzona, że przede mną kolejne dwie godziny czekania.
    
    - Wpadnij do nas – zaproponował Aleks prosząco – nic zobowiązującego, jeśli czegoś nie zechcesz nie zmusimy cię przecież.
    
    Zastanowiłam się. Pomysł wydawał się niedorzeczny. Mam pojechać z dwoma nieznajomymi chłopakami do ich domu. Ja mężatka!!!! Jednak propozycja, jaką złożył mi Karol wydawała mi się bardzo podniecająca. Całkowitym przypadkiem trafił w mój mały, starannie ukrywany fetysz. Otóż lubię, gdy się na mnie patrzy. Uwielbiam czuć na swojej cipce wygłodniały wzrok mojego męża. Jeszcze bardziej lubię, gdy patrzy jak się onanizuję. Pokazanie się nago komuś obcemu, dwóm obcym osobom, podniecało mnie jak diabli. Jednak byłam mężatką, a to zobowiązuje jak mogłabym się zgodzić na coś takiego.
    
    - To nie będzie zdrada – Karol zdaje się zauważył moje wahanie – podciągniesz spódniczkę, pokażesz piersi. Tylko tyle ile sama uznasz za stosowne, a my wytrzepiemy sobie patrząc na ciebie. Żadnego dotykania. OK.
    
    - Żadnego dotykania. I odwieziecie mnie kiedy powiem, że wystarczy – zgodziłam się wreszcie czując jak mocno bije mi serce. To co robiłam to było jakieś szaleństwo. Co powiedziałby mój Adam. Mimo wątpliwości poszłam za chłopakami, chociaż cały czas miałam wrażenie, że za chwilę załamią się pode mną drżące kolana.
    
    - Pewnie – odpowiedział Aleks z błyskiem w oku – co tylko zechcesz.
    
    *
    
    Weszłam do czyjegoś domu czując się potwornie niezręcznie. Co miałam teraz zrobić? Obce mieszkanie, prawie ...
«1234...»