-
Posłanka piekła
Data: 22.05.2018, Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... strachu. Skąd wzięła się ciemnowłosa dziewczyna i dlaczego go oszpeciła? Oparł się o drzwi. Powoli zsunął się na ziemię siadając i zakładając ręce na kolana. Zamarł w bezradnym ruchu. Koszula rozchyliła się ukazując zakrwawiony znak, który nie symbolizował nic dobrego. 6. - Max! - zawołała Milena wchodząc na łącznik. Chłopak nadal siedział przy drzwiach u sąsiadów. Głos dziewczyny wyrwał go z pół snu. Oprzytomniał i dźwignął się. Wszystkie stawy zatrzeszczały, a mięśnie były zastygłe. Nie wiedział ile czasu spędził na podłodze przed drzwiami załamując się nad raną, którą miał na klatce piersiowej. Rozchylił koszulę i dotknął zaschniętej krwi. - Tutaj - powiedział, a jego głos brzmiał jak dźwięk starego silnika. Przeszedł przez łazienkę i stanął przed blondynką. Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem a na twarzy pojawił się grymas. Max uświadomił sobie, że wygląda koszmarnie. Zakrył szybko znak na klatce piersiową, ale nie był wystarczająco szybki. - Co tam masz? - zapytała, a jej dłonie powędrowały do koszuli. Max szarpnął się i odwrócił bokiem. - Pokaż! To coś paskudnego? Milena nie dawała za wygraną i wreszcie chwyciła koszulę. Zrobiła duże oczy na widok zakrwawionego pentagramu. Spojrzała przestraszona na jego twarz. W jej oczach dostrzegł troskę i obawę. - Kto ci to zrobił? - zapytała. - Taka jedna...zagoi się - odparł. - Trzeba to opatrzyć. Pociągnęła go do pokoju i posadziła na krześle. - Gdzie masz coś do dezynfekcji? Max ...
... wskazał na półkę. Milena podbiegła do mebli. Chłopak dopiero teraz jej się przyjrzał. Miała na sobie różowa bluzkę bez rękawów z głębokim dekoltem i czarne legginsy, które podkreślały kształt szerokiej pupy. Dziewczyna podeszła po niego i rozchyliła delikatnie koszulę. Chłopak poddał się jej dłoniom, które przejechały po znaku lecz nie dotykały skóry. Milena nasączyła wacik wodą utlenioną i przyłożyła delikatnie do rany. Max skrzywił się czując piekący ból. Dziewczyna powoli obmywała ranę. Poruszała ustami zerkając ukradkiem w oczy chłopaka. Max dostrzegł w jej spojrzeniu współczucie. Opatrywała ranę przyciskając gazę do strupów krwi. - Tamta przynajmniej cię nie ugryzła - powiedziała Milena przerywając milczenie. - Racja. Jesteś zazdrosna, że ktoś inny mnie poturbował? - odparł uśmiechając się krzywo, gdyż piekący ból przeszył jego zmysły. - Nie skąd! Tylko uważaj, z kim się zadajesz - powiedziała z powagą w głosie. - Co masz na myśli? - Ostrożnie dobieraj sobie partnerki. Chyba, że lubisz takie brutalne zabawy - powiedziała mocnej przyciskając wacik do rany. Max zawył z bólu i poderwał się z krzesła. - Nie rób tak proszę... Dziewczyna zachichotała, a poważna mina znikła z jej porcelanowej twarzy. Max zachwiał się na nogach. Podparł się o biurko by nie stracić równowagi. Kręciło mu się w głowie. Wszystko w koło zaczęło się poruszać. - Co ci jest? - zapytała zmartwiona Milena. - Nic, tylko kreci mi się w głowie. - Połóż się do łóżka - ...