Posłanka piekła
Data: 22.05.2018,
Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... wyrywając go z otępienia.
- Nic...przyjdę na imprezę - odparł automatycznie podejmując decyzję.
- Dobrze! - ucieszyła się dziewczyna. - Zejdziesz po 21 trzy pietra w dół. Na pewno trafisz! - powiedziała wychodząc i zamykając drzwi z trzaskiem.
Max stanął z wyciągniętą ręką i otwartymi ustami.
- Jak masz na imię? - wykrztusił z siebie w stronę drzwi.
Max stanął przed lustrem i przejrzał się odkładnie twarzy. Nie uważał się za przystojnego oraz za duszę towarzystwa. Miał pewne wątpliwości, czy pójść na imprezę, ale cały czas miał przed oczami obraz dziewczyny o porcelanowej twarzy. Podobała mu się. Zastanawiał czy uda mu się z nią porozmawiać. Wziął głęboki oddech i wyszedł z małego korytarzyka, który rozdzielał dwa pokoje. Podążył wolnym krokiem do klatki schodowej. Gdy tylko otworzył szerokie drzwi, do jego uszu dobiegła przytłumiona muzyka techno. Domyślił się, że pochodzi ona z imprezy, na którą został zaproszony. Zaczął pokonywać stopnie, zmierzając w dół. Intensywność muzyki narastała. Nagle znalazł się przy otwartych drzwiach prowadzących na hol, gdzie był przedsionek dla wind. Wewnątrz panował półmrok, a w nim rozbłyskały różne kolory laserów pochodzących z urządzenia postawionego na stoliku stojącego przy ścianie; wokół były ustawione duże głośniki.
Wielu ludzi wiło się w rytm dudnienia basów. Max zaczął się przedzierać przez tłum. Kilku chłopaków odskoczyło, gdy przechodził obok. Jeden był pijany i zatoczył się w jego stronę. Musiał odepchnąć go, ...
... żeby pójść dalej. Jego uwagę przykuła dziewczyna, która poruszała dziko biodrami. Miała na sobie obcisłą bluzkę z dekoltem i krótką spódniczkę,: materiał trząsł się w rytmie muzyki. Stała w rozkroku na ugiętych nogach z rękoma w górze. Poruszała głową, zamiatając swoimi brązowymi lokami. Posiadała pulchną twarz, która była cała czerwona od wysiłku, ale również szczęśliwa, że mogła tańczyć i kusić wszystkich mężczyzn w koło. Max spostrzegł, że nie jest jedynym chłopakiem, który na nią się gapi. Kilku próbowało podejść do niej, ale dziewczyna spławiała każdego uśmiechając się i odwracając w drugą stronę głowę. Była zainteresowana partnerką, która poruszała powoli biodrami zataczając małe koła. Brunetka miała na sobie biała bluzkę i jeansy, lecz nie należała do atrakcyjnych dziewczyn. Rzuciła w stronę Maxa spojrzenie mówiące "nic z tego!". Chłopak przedzierał się dalej, poszukując wyjścia z tańczącego tłumu.
Nagle, wycisnął się spośród stłoczonych ludzi na dalszą część korytarza. Pod ścianami stało wielu rozmawiających. Ci, którzy byli bliżej tańczących, pochylali się nad uszami towarzyszy i krzyczeli, by ich zrozumiano. Max pokręcił głową i poszedł dalej, rozglądając się w półmroku za dziewczyną o porcelanowej twarzy. Nigdzie nie mógł jej dostrzec. Zrezygnowany przemierzył prawie całą długość korytarza. Stanął w pewnej odległości od końca muru, gdzie przy oknie palili papierosy. Nie miał najmniejszej ochoty wchodzić w dym i cuchnąć nim.
Ktoś pociągnął go z tyłu za koszulkę. ...