-
Posłanka piekła
Data: 22.05.2018, Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... Odwrócił się i ujrzał szeroki uśmiech wybranki, której tak wypatrywał. - Widzę, że małe przyjęcie masz - powiedział. - Troszeczkę skromne w tym roku, bo dużo znajomych wyjechało z akademika. Zawsze rozciągało się na trzy piętra - odparła chichocząc. - Jestem Max - przedstawił się, wyciągając do niej dłoń. Dziewczyna chwyciła ją i wzięła palec chłopaka do ust i possała go. Maxowi zrobiło się gorąco i nie wiedział, jak ma zareagować. Dziewczyna zaśmiała się i lekko przygryzła jego opuszek. Chłopak uśmiechnął sie do niej. Nagle mocniej zacisnęła szczęki sprawiając, że skóra miedzy zębami pękła. Max wrzasnął i wyrwał jej palec z ust. Zacisnął go w dłoni. Pulsował ogromnym bólem i krwawił. Spojrzał na dziewczynę, która chichotała, a w kącikach ust pojawiły się krople krwi. - Przepraszam – powiedziała. Podchodząc do niego bliżej, położyła dłonie na jego zaciśniętych palcach, które tamowały krew. - Jestem troszeczkę podchmielona... - Ale nie musiałaś mnie gryźć! - odparł z wyrzutem. - Chodź, opatrzymy to. Podążył za dziewczyną, która pociągnęła go za rękę. Przebili się przez tłum przechodzących obok chłopaków, którzy zagwizdali w ich kierunku. Po chwili znaleźli się w pokoju należącym do jakiejś dziewczyny. - To jest twój pokój? - zapytał się Max. - Nie, koleżanki. Zaraz znajdę jakąś gazę. Przepraszam – powiedziała uśmiechając się do niego. Max spojrzał jej prosto w oczy, w których dostrzegł skruchę dziewczyny. Była bardzo zadowolona i ...
... podekscytowana z faktu opatrzenia jego rany. Przemknęło mu nawet przez myśl, że była podniecona smakiem krwi. - Mam! Podbiegła do niego i usiadła obok na łóżku. Max otworzył dłoń i pokazał ugryziony palec. Pulsował bólem, a z rany wyciekała ciepła krew. Zrobił się siny i opuszek spuchł wokół rany. Dziewczyna ponownie wzięła go do ust i possała lekko. Max w pierwszej chwili chciał cofnąć rękę ale poczuł przyjemne uczycie błogości. Dziewczyna delikatnie owinęła jego ranę plastrem. - I po bólu - powiedziała wstając z łóżka. Max obejrzał zaklejony palec z uwagą. Pulsujący ból rozchodził się po całym ciele. Czuł, jak w jego głowie coś rosło i kurczyło się. Bębenki w uszach zatykały się i odtykały. Kręciło mu się w głowie. Rozejrzał się po pokoju, ale dziewczyny o porcelanowej twarzy już nie było. Próbował wstać, ale zachwiał się na nogach i runął na materac. Był pozbawiony sił. Zawroty głowy przybrały na sile. Cały pokój zaczął wirować. Widział, jak szafa odrywa się od ściany i przechyla się niebezpiecznie w jego stronę. Jak ściana obok niego oddala się. Zamknął oczy i przycisnął dłonie do uszu. Pulsacja bębenków była nie do zniesienia. Otworzył usta i krzyknął ale nie słyszał swojego głosu. Skulił się na łóżku i wrzeszczał z całych sił, ale żaden dźwięk nie dochodził do jego uszu. Po dłuższej chwili słyszał jakby w oddali swój głos. Przybierał on na sile, a bębenki uspokoiły się. Wrzeszczał miotając się po twardym materacu. Nagle zamilkł nieruchomiejąc. Pulsowanie z ...