Cioteczka - moja pierwsza kobieta
Data: 06.05.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... mógłbym, bo wolałem dobrać się do dwóch słodkich, wielkich owoców, różowych gruszeczek, zakończonych brązowymi ogonkami sutek. Wyciągnąłem ręce i moje dłonie napełniły się miłym ciężarem dużego biustu pięćdziesięcioletniej damy. Jaki to rozmiar ? - spytałem z ciekawością. - Szóstka - usłyszałem w odpowiedzi - A co, podobają ci się? - Jeszcze jak, są takie milutkie i tak przyjemnie je głaskać. - To pobaw się nimi jeszcze trochę, mój malutki. Nie potrzeba mi było zachęty, ale ten “malutki” lekko mnie wkurzył, więc tym chętniej zabrałem się za ściskanie i miętoszenie jej obfitych okrągłości. Złapałem jeden sutek, z brodawką wielką, jak pół mojego małego palca i włożyłem go sobie do ust. Całowałem go i ssałem, jak słodki cukiereczek. Trącałem go językiem i delikatnie przygryzałem. Wodziłem też koniuszkiem języka po ciemnej aureolce dookoła niego. Ciągnąłem delikatnie zębami i puszczałem wielką brodawkę. Drugą pierś głaskałem i podszczypywałem, biorąc sutek w dwa palce i kręcąc nim. Wreszcie, gdy mi się to znudziło, podniosłem się i usiadłem na gorącym, miękkim brzuszku ciotuni. Odciągnąłem skórkę na flecie, a drugą ręką chwyciłem za wielką pierś. Obnażoną główką dotknąłem sterczącej brodawki - poczułem delikatne drżenie, coś jednocześnie bolesnego i przyjemnego, więc zacząłem dotykać żołędzią drugiego sutka i drażnić skórkę dookoła niego. Ciocia ciężko oddychała i pojękiwała po cichu. Widziałem, że robi się jej dobrze, więc postanowiłem zadbać i o siebie. Wsunąłem sterczący pal ...
... między ciężkie, gorące buły, które ciotunia zaraz zacisnęła rękami i poruszałem swoim ptakiem w tym miłym, ciepłym gniazdku w tył i w przód. Każdy milimetr mojego fiuta czuł rozkoszne tarcie jej jedwabistej skóry. Było to tak miłe i podniecające, że nie mogłem się opanować i po kilkunastu pchnięciach obficie trysnąłem na dekolt i szyję mojej kochanej cioci. Troszkę dostało się też na brodę. - Przepraszam, nie chciałem... - A za cóż to mnie przepraszasz? Widzę, że naprawdę cię podnieciłam. A teraz rozetrzyj mi to wszystko. - Ale.. po co? - Nie pytaj, tylko rób, co mówię! A jak koniecznie chcesz wiedzieć, to najlepszy środek na gładką cerę. Nie mając innego wyjścia roztarłem cały płyn po jej szerokim dekolcie i ogromnych piersiach. Nacierałem je, ściskałem i ugniatałem, miętosząc te wielkie balony, aż stały się gładkie i błyszczące. Sięgnąłem ręką do jej twarzy, gdy nagle capnęła mnie zębami za palec. - Oblizała go i wyciągnęła z buzi, szepcząc ochryple: - Mniam, ale słodziutkie. Chcę tego więcej... Dawaj go tutaj.... I wyciągnęła swoją pazurzastą łapkę, żeby złapać mojego biednego ptaszka. Na szczęście zdążyłem się poderwać, ale ciocia nie zachowała równowagi i padła jak długa. Nic jej się nie stało, bo dywan w sypialni był gruby, więc zaraz spróbowała się podnieść, ale przytrzymałem ją na klęczkach. Kołysząc przed jej twarzą nabrzmiałym ponownie członkiem dotykałem główką jej okrągłych policzków i miękkich, pulchnych warg. Szeptałem przy tym: - Chcesz go, tak? Chcesz mojego ...