1. Maturzystka - 8.


    Data: 07.05.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... zawieszam głos.
    
    Przez chwilę patrzy uważnie i w końcu z łagodnym uśmiechem przyzwalająco kiwa głową. Fajny facet. Ma łagodny głos, rzadko denerwuje się, z poczuciem humorem. Korzystnie wyróżnia się na tle innych nauczycieli. No i świetnie zbudowany jak na swoje 40 lat. Pierwszy polonista z taką klatą i bicepsem. Widziałam, kiedy we wrześniu chodził w koszulkach polo. W ogóle pierwszy nauczyciel z taką sylwetką! Nawet wuefiści marnie przy nim wyglądają. Tylko to imię... Krzesimir. Rodzice losowali z książki imion? Ale nauczycielki wołają na niego: Krzysiek.
    
    Szybko docieram do łazienki. Myję ręce, twarz, obmywam pochwę, jakbym w ten sposób mogła zmyć dotyk palców tego chłopaka. Teraz już wiem, to był Adam. Prymitywny klasowy paker. Poprawiam ubranie. Idę do kabiny, zamykam się i siadam na klapie. Prostuję się, głęboko oddycham, znowu poprawiam spódniczkę, masuję bolący policzek i chowam twarz w dłoniach. Zaczynam głośno ryczeć. Takie ‘wrażenia’ ledwie w jedną przerwę... Bezsilna kręcę głową. Łzy ciekną po policzkach i spadają na posadzkę. Już nie mam siły bronić się. Mam dosyć tej walki!
    
    Kiedy wreszcie uspokoiłam się, ponownie obmyłam twarz i nadal nie miałam pojęcia, dlaczego tak ze mną postąpiła ta banda. Są groźne, skoro dopuszczają chłopaków. A ja coraz bardziej boję się, bo nie potrafię przewidzieć ich zachowania. Są nieobliczalne i agresywne. I lubią to! Dlaczego mnie atakują? Przecież nic im nie zrobiłam! Podniecają ich dziewczyny z prowincji? Czy tylko lubią ...
    ... gnoić słabszych?
    
    *
    
    W końcu wychodzę z łazienki i wracam do klasy. Na korytarzu Ewa rozmawia z nauczycielem biologii. Śmieją się. Od razu widać, że temat nie dotyczy szkoły. Takiej „Szefowej” jeszcze nie widziałam... A ten facet? Tuż po 30, brunet, szczupły, nosi fajne okulary, modna fryzura, ubiera się bardziej młodzieżowo. To chyba najmłodszy nauczyciel w szkole. Ewa zachowuje się wobec niego bardzo grzecznie, wręcz ulegle. A teraz prawie macha do niego biustem! Załatwia sobie wyższą ocenę? W ogóle jest jakaś taka inna... Normalna. I uśmiecha się! A nie powinna siedzieć w klasie? Przecież trwa lekcja.
    
    *
    
    Kolejne dni mijają dość spokojnie. Chodzenie do toalety bez majtek staje się codziennością. Ewa jest zadowolona. Ja też! Nikt tego nie komentuje, chociaż chyba wszyscy w klasie wiedzą o tym.
    
    Kończy się kolejny dzień w szkole. Po ostatniej lekcji schodzę po schodach. Jeszcze szatnia i do domu. Akurat przechodzę obok łazienki chłopaków, kiedy szybko mija mnie Kamila i silnie pcha w kierunku drzwi. Nieporadnie odwracam się, odbijam od ściany i łapiąc równowagę z rozłożonymi rękoma, oburzona wołam za nią:
    
    – Zgłupiałeś, smerfie?! – przelotnie dostrzegam parę osób, uśmiechających się, gdy zorientowali się, kogo dotyczy epitet.
    
    Przez chwilę widzę ją uśmiechniętą w tłumie. Po epitecie, na moment odwraca się w moim kierunku z twarzą wykrzywioną wściekłością. Ale nie wraca.
    
    Jeszcze trochę, a uderzę w drzwi do łazienki. Ale nie, na szczęście ktoś chwyta mnie za ...
«1234...7»