1. Gra na dwa fronty/ Zemsta jest słodka.


    Data: 18.05.2019, Autor: Keira, Źródło: Lol24

    ... Zielone spojrzenie spotkało się z blado-niebieskim. Impulsywnie pochylił się i musnął delikatnie jej usta, chwilę później, nie czując sprzeciwu pogłębił pocałunek przyciągając ją bliżej.
    
    Nie zdążył jednak nic więcej zrobić, bo ktoś odchrząknął.
    
    -Remus wszyscy czekają- powiedział jeden z helperów zwracając się do chłopaka, obejmującego teraz delikatnie dziewczynę, która starała się wyglądać jakby jej to wszystko nie dotyczyło. Dopiero teraz zauważyła,że wspomniany Remus też ma koszulkę z logiem Baltikonu.
    
    Przyjrzała się chłopakowi, który im przerwał i z zaskoczeniem stwierdziła, że go zna, ale nie wiedziała czy on poznał ją, więc na razie milczała.
    
    -No rusz się- powiedział blondyn stojący przy nich, a szatyn westchnął i rzucił przepraszające spojrzenie Ohime i poszedł z kolegą.
    
    Zielonooka jeszcze chwilę patrzyła na miejsce, w którym zniknęli jej z oczu, po czym udała się do sleeproomów.
    
    W tym samym czasie chłopacy szli na zebranie.
    
    -Kolejna?- zapytał blondyn z niesmakiem.
    
    -Nie Twój interes- usłyszał cichą odpowiedź.
    
    -Ona wygląda na niewinną,ale wcale taka nie jest i umie się zemścić jeśli ją zranisz- szepnął jeszcze jego towarzysz i wszedł do sali.
    
    -No nareszcie- powiedział zniecierpliwiony organizator. - Gdzieś Ty był?- zwrócił się do Remusa.
    
    -Ćwiczył mięśnie twarzy- powiedział kąśliwie za niego, Max, chłopak, który go tu przyprowadził.
    
    Mężczyzna spojrzał tylko na nich i pokręcił głową.
    
    -Byle to nie była Ohime, bo wiem, że miała dziś ...
    ... przyjechać wieczorem,a nie chce tu rozlewu krwi- powiedział nieco rozbawiony i zaczął zebranie. Ale nasz bohater nie był zainteresowany. Zastanawiała go jedna rzecz. 'Czy wszyscy ją tu znają?'
    
    Po zebraniu podszedł do Maxa chcąc się dowiedzieć czegoś o nieznajomej.
    
    - A Ty co? Mój cień?- zapytał Max widząc jak chłopak za nim wciąż podąża.
    
    - Chcę pogadać. - powiedział, uparcie idąc za nim.
    
    - Nie mamy o czym, Remus. - odpowiedział i wszedł do łazienki. Na jego nieszczęście szatyn nie chciał odpuścić. Popchnął go na zamkniętą, tym razem na szczęście, klapę sedesu i stanął nad nim krzyżując ręce na piersi.
    
    - Skąd wszyscy ją znają? - zadał pierwsze pytanie, na które chciał znać odpowiedź.
    
    Blondyn odgarnął grzywkę, która opadała mu na oczy i uśmiechnął się drwiąco.
    
    -KAŻDY, kto coś znaczy na konwentach ją zna. Jest ikoną. Wygrała konkurs cosplay'erów w Japoni. - powiedział jakby to było oczywiste.
    
    Remus spojrzał na niego w szoku, ale zaraz się opanował.
    
    - Okey, wygrała. Jest dobra, a nawet wspaniała w robieniu cosplay'ów, ale to nie tłumaczy waszych komentarzy - mruknął. - Ty mówiłeś o zemście, organizator o rozlewie krwi. O co chodzi? - Dopytywał.
    
    Max westchnął,wiedział, że dopóki mu nie wytłumaczy, ten nie da mu spokoju, ale...
    
    Właśnie. Dlaczego to on ma mu to tłumaczyć?
    
    -Zapytaj jej. Ja nawet nie wiem jak to do końca było. Słyszałem pogłoski, ale nie wiem co z tego jest prawdą i nie będę rozsiewać plotek. - powiedział jeszcze bardziej uparcie niż ...
«1234...»