O tym jak wszystko przewróciło się do góry nogami...
Data: 23.05.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Matias, Źródło: Pornzone
... Odebrał zdziwiony, poprosiłem o nocleg. Zgodził się mi pomóc, w końcu znamy się przeszło dziesięć lat. Nie wracałem się nawet po samochód, osiedle na którym mieszkał było może piętnaście minut szybkim marszem od tego, na którym mieszkałem z Magdą. Zapamiętałem tylko adres i ruszyłem pośpiesznym krokiem przed siebie. Odnalazłem mieszkanie, nacisnąłem na dzwonek, otworzył drzwi i wszedłem do środka. Faktycznie urządzał się, wokół było pełno gratów, kartonów, porozrzucanych ubrań, resztek jedzenia. Nie wiedziałem, że jest takim bałaganiarzem.
- Przepraszam za bałagan, do tej pory jesteś pierwszą osobą którą tu wpuściłem – tłumaczył się.
- Tomek to ja cię przepraszam… Zwalam Ci się na łeb o tej porze, wstajesz pewnie rano do roboty… Nawet nie masz pojęcia jak ratujesz mi tyłek. Pokłóciłem się z Magdą, ostro było…
- Spoko, kumplowi nie pomogę? Rozbieraj się. Jak sam widzisz warunki są na razie skromne – uśmiechnął się – ale to kwestia czasu. Siadaj, a ja zrobię Ci coś do picia. Do tej pory udało mi się odnaleźć jedynie herbatę więc musisz się zgodzić – powiedział z uśmiechem na twarzy wskazując miejsce na kanapie. Zaparzył w niemalże polowych warunkach herbatę i usiadł obok mnie na kanapie. Oglądaliśmy jakieś bzdury w telewizji, trochę żartowaliśmy, rozmawialiśmy o tym co u nas, co u innych. Skończyła się herbata, zaczęło się piwo. Pierwsze, drugie, trzecie. Tomek coraz śmielej wypytywał mnie o moje stosunki z Magdą, o dzisiejszą kłótnię, moje dalsze plany związane z ...
... całą sytuacją. Otworzyłem się przed nim, opowiedziałem mu o swoich wątpliwościach, obawach, planach. On nawijał z kolei o życiu wielkomiejskiego singla w Szczecinie. O imprezach, seksualnych przygodach. Nigdy nie słyszałem z jego ust takich opowieści, może alkohol zachęcił go do tego typu wynurzeń. W pewnym momencie wstał i bezpardonowo rzucił:
- Przemyślałem całą sprawę. Możesz u mnie nocować, ale nie za darmo. - Nie no jasne, powiedz tylko ile i Ci zapłacę – odpowiedziałem nieco zmieszany, nie przypuszczałem, że mógłby żądać za nocleg kasy… myślałem że jest lepszym kumplem…
- Nie chcę Twoich pieniędzy, tego mi nie brakuje – rozwiał moje wątpliwości. Zasada rozliczania jest bardzo prosta. Możesz zostać tutaj jak długo tylko chcesz, objadać mnie, opijać, ale za każdą noc musisz zapłacić. Albo mi obciągniesz, albo dasz dupy, w zależności na co będę miał ochotę.
- Tomek! Co Ty pierdolisz? Trzy browary poprzestawiały Ci klepki w mózgu? Jest druga w nocy! Gdzie ja teraz pójdę? – byłem
niesamowicie wściekły. Myślałem że chcesz mi pomóc! I dobrze wiesz, że nie jestem gejem! A Ty? Ty chyba nie jesteś? Co to w ogóle ma kurwa znaczyć?
- Obiecałem pomoc i pomagam. Widzę jak się męczysz z tą laską… Potrzebujesz odskoczni, dystansu. Potraktuj to jak przymusową terapię – powiedział, po czym wybuchnął śmiechem. - Pedał! – rzuciłem chcąc ukrócić jego wesołość.
- Może jestem gejem, może nie jestem, może szukam własnego siebie… Może Ty też powinieneś dać szansę przypadkowi i ...