Olivia, Victoria - cz. X
Data: 29.05.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku
Gdy się obudził, zaczęło świtać. Spojrzał na zegarek, dochodziła czwarta. Rozejrzał się po samochodzie. Obie dziewczyny słodko spały. Victoria z podniesionymi nogami i zsuniętą spódnicą, prezentowała mu swoje nagie krocze, bo konsekwentnie nie ubrała majtek. Siedzenie pod pupą zabezpieczyła grubym ręcznikiem, aby sperma wpompowana przez Roberta, która mogła wypłynąć z pochwy, nie poplamiła pokrycia siedzenia. Nie było widać żadnego mokrego śladu, co świadczyło, że wszystko zostało wchłonięte przez jej organizm. Z rozczuleniem przyglądał się jednej i drugiej dziewczynie, ponieważ w jego dotychczasowym życiu nigdy nie zdarzyło się, aby ktoś w tak krótkim czasie stał się dla niego tak bliski i drogi, jak te dwie młode Rumunki. Aby je nie zbudzić, delikatnie otworzył drzwi samochodu i po cichu wyślizgnął na zewnątrz. Parking w dalszym ciągu ział pustką, szczególnie ta część, na której zaparkował. Z własnego doświadczenia wiedział, że nic tak nie płoszy resztek snu, jak intensywne wykonanie kilkunastu ćwiczeń, co niebawem uczynił. Poczuł parcie na pęcherz, ale nie chciał się zbytnio oddalać od otwartego samochodu i to z taką zawartością. Podszedł do samochodu i po cichu otworzył drzwi. Dziewczyny nadal spały. Wyjął kluczyki ze stacyjki i zerknął na śpiące dziewczyny. Victoria nadal świeciła nagim kroczem, więc sięgnął po koc, aby ją nakryć, ale nie zdążył, bo Victoria otworzyła oczy i nie całkiem rozbudzona, spoglądała na niego ze zdziwieniem, co chce zrobić. – Chciałem cię ...
... nakryć kocem, bo wyglądałaś tak apetycznie z nagim kroczem, że bałem się, aby nie rzucił się na ciebie jakiś zboczeniec, nie wykluczając mnie – powiedział cicho Robert. Rozpogodziła się i obdarzyła go słodkim uśmiechem. – Ale dla ciebie nie był to niemiły widok? – zapytała równie cicho, nie chcąc obudzić Olivii. – Przecież mówię, że o siebie też się bałem – odparł. – No dobrze, młoda śpi, więc gdzie wybierałeś się? – ponownie zapytała. – Do toalety, ale bałem się zostawiać otwarte auto, z tak cenna zawartością i takimi widokami – dodał żartobliwym tonem. – Dobra, ja też idę z tobą, a Olivia niech śpi dalej – powiedziała Victoria i zaczęła się zbierać. – Ja też idę z wami – oznajmiła zaspana Olivia. – No i po spaniu – podsumowała Victoria. Szybko zebrały się, wzięły ręczniki, a Robert przybory i po zamknięciu samochodu, razem z Robertem udały się do toalety. Po załatwieniu swoich potrzeb i porannej toalety, wrócili do samochodu. Zrobiło się widno i dzień zapowiadał się dobrze. Ciepła noc i zapowiadający się dzień nastrajał dość optymistycznie, co do warunków dalszej podróży. Robert złożył swoje siedzenie i przygotował do podróży. Drugie przednie siedzenie doprowadził do stanu, który pozwalał na w miarę wygodne warunki podróżowania oraz na zapięcie pasa bezpieczeństwa, tak samo postąpił z siedzeniami tylnymi. Z powrotem powyjmował z bagażnika reklamówki, torby oraz lodówkę z produktami żywnościowymi i napojami. Victoria szybko przygotowała kanapki i napoje. Zjedli kanapki i popili ...