1. Zawsze chętnie


    Data: 14.06.2019, Autor: andairalone, Źródło: Lol24

    ... powiedział ciepło i ruchem dłoni nakazał wkroczyć do wnętrza domu.
    
    W salonie na stoliku stał kieliszek i jeśli się nie myliła Ballantines. W całym pomieszczeniu unosił się zapach whisky i czegoś jeszcze. I było niesłychanie ciepło. Zdjęła kurtkę, przewieszając ją przez poręcz drewnianego krzesła, na którym sama zasiadła. Spojrzała na podarte rajstopy i z zawstydzoną miną, poczęła niezgrabne zdejmowanie ich. Do wykonania tejże czynności musiała podnieść tyłek i wykonać kilka obrotów, jednak gdy zbliżała się ku końcowi, zza rogu wysunął się nieznajomy brunet.
    
    - Może pomóc – rzucił figlarnie, stawiając kubek z herbatą na stoliku.
    
    - Nie trzeba, już się z tym uporałam – powiedziała zmęczona i zasiadła ponownie na krześle. Mężczyzna odkręcił whisky i wlewając do kieliszka, spojrzał zachęcająco na dziewczynę.
    
    - Może jednak? Rozgrzeje cię trochę, zdaje się, że nie za ciepłą mamy porę – mówiąc to, mozolnie przesuwał wzrokiem po jej nagich, zgrabnych nogach.
    
    - Odrobinę – powiedziała, przysuwając swój kubek z herbatą.
    
    - Proszę bardzo...? – spojrzał pytająco na jej twarz, a jej chwile zajęło zorientowanie się skąd to pytanie.
    
    - Ahh, Martyna.
    
    - Proszę bardzo Martynko – dokończył, wlewając znacznie zbyt dużo alkoholu do kubka. Dziewczyna przyjęła drinka z wdzięcznością.
    
    - A Ty?
    
    - Hmmm? – oparł się o krzesło, unosząc podbródek do góry. Miał przystojną twarz, ostro zarysowane kości policzkowe i zgrabny nos. Łagodne, dostojne spojrzenie spod przymrużonych, ...
    ... niebieskich oczu, skierowane na nią.
    
    - Jak ci na imię – sprostowała, biorąc dużego łyka.
    
    - Mów mi Alek skarbie – uniósł kieliszek do ust i jednym łykiem pozbył się wszystkiego.
    
    Był bardzo odprężony i zrelaksowany, Martyna nieco zazdrościła mu tego stanu. Zastanawiała się, jak bardzo ostatnio zżerał ją stres. Staż, który odbywała, nachalna rodzina i zbliżające się święta. Potrzebowała odskoczni. Nie wiele myśląc, podsunęła pusty już kubek właścicielowi. Ten nic nie mówiąc, lecz uśmiechając się wymownie, wylał resztę alkoholu, wypełniając naczynie po same brzegi. Dziewczyna od razu zaczęła pić haustami i szybko pozbyła się płynu. Czuła fale ciepła rozlewającą się po gardle i żołądku. Czuła szybkie bicie jej serca i ciszę panująca w jej głowie. Ta cisza robiła się, z minuty na minutę coraz bardziej zabawna, więc Martyna zaczęła się uśmiechać. Błyszczące oczy Alka odnalazły jej i przyglądali się sobie nawzajem. Mężczyzna biegał spojrzeniem po jej ustach i delikatnie odsłoniętym dekolcie. Po chwili tak jakby zbiegł z tego toru i zagłębił się w rozmyślaniach, patrząc w stronę obcych jej drzwi. Podniósł się, podszedł do swej towarzyszki i przykucnął naprzeciwko, łapiąc ją za rękę.
    
    - Gdzie się podział mój opłatek? – wyszeptał. Zanim jego słowa dotarły do jej mózgu, nachyliła się i musnęła wargami jego policzek. Jego druga ręka od razu uniosła się ku górze i zatrzymała na jej udzie. Wstał, ona również i zetknięci ze sobą zaczęli się całować. Powolnie zmierzali w stronę drzwi i ...
«1234...»