Target cz.3
Data: 16.06.2019,
Autor: patik4, Źródło: Lol24
... słaba. Gardło zawiązało jej się w supeł, a słowa ugrzęzły gdzieś po środku.
-Obserwuję Cię już od bardzo dawna,jesteś obrzydliwa-zaczął, obserwują pulsującą żyłkę na jej czole. Kropelki potu pojawiły się na jej skórze, zaczęła dygotać-Wykorzystujesz seksualnie nastolatków i wpajasz im do głowy jakieś chore rzeczy-jej oddech przyśpieszył.
-Nie tylko ich, Ciebie też bym z chęcią wykorzystała-syknęła, a jej wygląd zmienił się diametralnie, ukazując jej prawdziwe oblicze. Delikatna skóra na twarzy zmieniła się teraz w szarą i obślizgłą. Zęby w kły, a zamiast paznokci miała pazury, które wbijały się w jego przedramiona. Nie było już najmniejszego śladu po tej ślicznej dziewczynie sprzed chwili. Sukuby przyjmowały różne postaci, najczęściej odzwierciedlały pragnienie swojej ofiary. Ta jednak była inna, od kilkuset lat wyglądała tak samo.
-Zapamiętaj tę chwilę-warknął mężczyzna, patrząc jej w oczy. Zaczęła śmiać się głośno. Chciała odzyskać jakoś nad nim przewagę. Jednak on znał swoją siłę i bez wahania wbił jej srebrny sztylet prosto w serce. Stwór zamarł, patrząc z przerażeniem w oczy swojego oprawcy. Niezwykła zieleń jego oczu wydawała się jej teraz przekleństwem. Jej ciało upadło na ziemię. Śmiercionośne drgawki zaczęły przechodzić wysysać z niej resztki życia. Oczy stały się puste, a serce stanęło. Zwłoki zamieniły się w popiół. Wiedział, że srebro to dobry wybór, ale nie spodziewał się natychmiastowego efektu. Machnął ramionami i wyszedł z pomieszczenia. Poprawił ...
... płaszcz i strzepał z ramion niewidzialny pyłek. Był kompletnie wyprany z emocji, bagaż doświadczeń zamienił go w potwora bez uczuć. Pewny, że nikt go nie widział i jak gdyby nigdy nic, wyszedł. Zapomniano o barmance, zapomniano o obcym chłopaku.Nikt niczego nie podejrzewał. A zielonooki mężczyzna zniknął , tak jakby nigdy go tam nie było.
******
-Śledzisz mnie? Zapytałam. On tylko uśmiechnął się szeroko i chwycił mnie za rękę. Pociągnął mnie gdzieś na bok. Pomieszczenie, w którym się znaleźliśmy było chłodne. Po obu stronach na półkach leżał różnego rodzaju alkohol. To musiał być jakiś magazyn, albo piwniczka. Wizja pozostania z nim sam na sam przerażała mnie. Czułam jak kropelki potu spływają po moim karku, a dreszcz rozchodzi się po kręgosłupie.
-Mam ciekawsze zajęcia, a poza tym to chyba Ty jesteś w moim klubie- od razu zrobiło mi się głupio, ale przecież nie mogłam mu tego pokazać-Twoja przyjaciółka właśnie siedzi pijana na zewnątrz, mój ochroniarz jej pilnuje. Poczułam ulgę.
-Dziękuję, to ja już pójdę-moja wdzięczność była szczera, ale chciałam też szybko stamtąd zniknąć. To dziwne przyciągnie sprawiało, że czułam się bardzo niepewnie. Nie wiedziałam do czego może dojść. Był przystojny, miał wszystko to co przyciągało kobiety, ale nie mogłam dać się zwieść. Ładna buzia nie zamydli mi oczu, znałam takich typów jak on. Zwykli podrywacze, dostaną czego chcą a potem zostawiają dziewczynę ze złamanym sercem.
-Nie powinnaś chodzić tak ubrana po tej okolicy, tu nie ...