1. Andrzejki. Marta w remizie


    Data: 25.06.2019, Autor: Historyczka, Źródło: Lol24

    ... trzeźwy i może prowadzić)
    
    Jego piękne, czarne Audi zrobiło wrażenie
    
    - Widzę, że gustuje pan w pieknych autach...
    
    - I pięknych kobietach. Te niestety są dużo rzadsze
    
    - Ale dziś trafiła mi się prawdziwa perła - kłania się Marcie lekko
    
    -Jest pan komplemenciarzem - Marta usmiechnęła się miło.
    
    - Ależ skąd, po prostu umiem docenić prawdziwe piękno.
    
    Andrzej obserował ją ukradkiem
    
    Jego podniecenie rosło, była naprawdę atrakcyjna
    
    Miał nadzieję, że nie zauważy rosnącej wypukłości w jego spodniach
    
    Marta szła przed nim, uwodzicielsko kołysząc biodrami.
    
    Walczył z pokusą złapania jej za tyłek, ale nie chciał wyjść z roli dżentelmena
    
    Otworzył przed nią drzwi i wprowadził ją do środka
    
    - Proszę mi podać płaszcz i zapraszam tu do salonu
    
    - Niech pani spocznie, przyniosę szampana
    
    Marta zdjęła swój elegancki płaszcz i apaszkę i podała mężczyźnie.
    
    - Może ma pani ochotę na jakieś przekąski?
    
    -Ależ proszę sobie nie robić fatygi.
    
    - Skądże znowu, chcę Panią podjąć jak najlepiej
    
    Sadza na wielkiej, miękkiej kanapie i wychodzi
    
    - To miłe z pana strony, ale na prawdę nie trzeba!
    
    Boże! Ależ on jest szarmancki!
    
    Ma wrażenie, że słyszysz przez chwilę jego głos, ale to trwa tylko moment
    
    Wspaniały mężczyzna, być jego kobietą to byloby coś!
    
    Po chwili wraca, niosąc dwa kieliszki, butelkę francuskiego szampana i talerz z jakimiś ciasteczkami
    
    Stawia to na stole i zaczyna odkorkowywać butelkę
    
    - Proszę się nie przestraszyć huku!
    
    Korek ...
    ... strzela, wyskakują z butelki
    
    Andrzej napełnia kieliszki, podaje jeden Marcie
    
    siada obok niej na kanapie, ale nie za
    
    blisko
    
    - Za pańskie sukcesy biznesowe!
    
    - To może wypijemy za nasze nieoczekiwane spotkanie? To lepszy toast
    
    Marta jest wyraźnie zdeprymowana.
    
    - Żaden sukces nie sprawiłby mi takiej przyjemności jak poznanie pani
    
    - No dobrze... Aż takie wrażenie na nim zrobiłam?
    
    Cichym brzęknięciem stuka kieliszkiem w kieliszek Marty
    
    Upija łyk szampana i odstawia kieliszek
    
    Jeśli nie ma pani nic przeciwko, wolałbym przejść na "ty"?
    
    - Co za szlachtny trunek! Smakuje wybornie, mimo że nie jestem koneserką...
    
    - Ależ naturalnie... Cudownie będzie dać mu swoje usta...
    
    - Andrzej - delikatnie całuje Martę w policzek
    
    - Marta.
    
    Odwzajemnia pocałunek w policzek
    
    Całując ją walczył z przemożnym pragnieniem rzucenia się na nią, ale zwalczył to
    
    Łowy dopiero się rozpoczęły
    
    - Więc Marto, opowiedz mi coś o sobie
    
    - Bardzo chciałbym Cię bliżej poznać
    
    - Na prawdę? Dobrze... Powiedz co chciałbyś wiedzieć...?
    
    - Wszystko!
    
    - Wiesz jak to jest, poznajesz kogoś, kto cię zaczyna fascynować i chcesz znać każdy szczegół
    
    Nie chcę być zbyt śmiały, ale przyznam Ci się, że zafascynowałaś mnie od samego początku
    
    Pewnie najbardziej chciałbyś wiedzieć jakie mam piersi... jaka cipkę... Ale... może nie... On jest takim dżentelmenem....
    
    - No dobrze... zatem powiem wszystko - usmiechnęła się Marta - od czego mam zacząć?
    
    Kiedy tylko odwróciła ...
«1...345...»