1. Pierwszorzędna urzędniczka


    Data: 27.06.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku

    ... Byłem pewny, że pozostali obecni w pokoju nie dostrzegają naszej zabawy. Po zakończeniu wypisywania przeróżnych danych dowiedziałem się, że mam teraz poczekać jakieś pół godziny na to, aż ona wszystko przygotuje. Gorączkowo szukałem sposobności kontynuowania znajomości z urzędniczką spod okna i nie w smak było mi wychodzenie teraz z pomieszczenia. W końcu nie widząc innej drogi rozejrzałem się i niby to przez przypadek zwróciłem się do niej. - Przepraszam czy jest tu gdzieś pomieszczenie dla palaczy. - Przy schodach mniej więcej w połowie korytarza -odpowiedziała czarującym, ciepłym głosem. - A może pani ma również ochotę na papierosa - wskazałem gestem na wyciągniętą paczkę. - Nie dziękuję - odpowiedziała stanowczo. Wyszedłem z pomieszczenia wkurzony i skierowałem się w stronę kąta dla palących. Jakie było moje zdziwienie kiedy raptem po chwili w drzwiach pokoju z którego wyszedłem ukazała się moja urzędniczka. - Więc jednak zdecydowała się pani - uśmiechnąłem się częstując ją papierosem. - Pomyślałam sobie, że to dobry pomysł. Nie chciałam tylko, żeby koleżanki zauważyły, że wychodzę z panem. To straszne plotkary - opowiedziała wyraźnie zadowolona. Stanieliśmy przy oknie. Byliśmy jedynymi obecnymi w tym miejscu więc rozmowa mogła byś swobodna. - Nie sądziłem, że pracują tu takie piękne kobiety - stwierdziłem nie zapytałem rzecz jasna. - Ma pan na myśli mnie - zapytała kokieteryjnie. - Oczywiście, jest pani wyjątkowo atrakcyjna i w dodatku pani strój jest niezwykle gustowny ...
    ... i dobrany ze smakiem - odpowiedziałem nie kryjąc, że mnie pociąga. - Niepoprawny uwodziciel z pana - odrzekła rozbawiona. - My tu gadu gadu a ja nawet się nie przedstawiłem - wyciągnąłem w jej kierunku rękę -Jestem Paweł Kowiński. - Mariola Buńska -odpowiedziała podając mi swoją dłoń, którą pocałowałem starając się utrzymać ją jak najdłużej. Dalej rozmowa toczyła się w miłej atmosferze. Udało mi się rozśmieszyć ją kilkoma dowcipami z drobnym podtekstem erotycznym. Komplementowałem też jej piękno. Myślę, że musiała dostrzec sterczącego pod spodniami mojego fiuta zwłaszcza, że zerkała kilkakrotnie w tamtą stronę. Uznałem, że jeśli ma między nami do czegoś dojść ta czas przystąpić do ataku. Staliśmy już dość blisko siebie. Nachyliłem się i szepnąłem jej do ucha - Szalenie pociągającą z ciebie dziewczyna - musnąłem przy okazji jej włosy ustami - Co to miało znaczyć - zapytała raczej żeby kontynuować dialog niż zaskoczona. - Tylko tyle, że zdaje mi się, że działamy na tej samej fali -odpowiedziałem chwytając ją za rękę i unosząc ją do swoich ust. - Może tylko ci się tak zdaje - przekomarzała się. - Zdaje mi się raczej, że myślimy teraz o tym samym - odpowiedziałem uśmiechając się. - O czym mianowicie - udała umiejętnie zaciekawienie. - Gdzie by tu wykręcić, dyskretnie szybki numerek - odpowiedziałem ponownie szepcząc jej do ucha. - Ależ bzdura - wybuchnęła śmiechem, stłumiła go jednak bardzo szybko.- No więc co ty na to - zapytałem poważnie. Z jej twarzy również zniknął uśmiech. ...
«1234...»