Si ku ku si cz. 9
Data: 29.06.2019,
Autor: 0bi1, Źródło: Lol24
... swobodnie w zupełnie luźnym woreczku. Pierwszy raz widziałam coś takiego. Przyglądając się ciału starszego pana, doszłam do wniosku, że wcale nie wzbudza we mnie odrazy. Pomijając pomarszczoną twarz, cała reszta wyglądała całkiem spoko. Faceci starzeją się zdecydowanie ładniej. Monika chyba widziała to tak samo, bo znienacka wypaliła:
- Niezły instrumencik! Zapraszam do nas.
Spojrzałam na Sabinę – miała mocno zdziwioną minę.
- No co się dziwicie? Panu należy się jakaś nagroda – to było do nas.
- Posmaruje nas pan olejkiem –tym razem zwróciła się do niego.
- Naprawdę? – odezwał się, nie wierząc we własne szczęście.
- Proszę się pospieszyć, zanim się rozmyślę – odezwała się Monika już zza furtki – i niech pan nie zakłada tych galotów. Jak już jesteśmy nago, to wszyscy.
Całą trójką dołączyliśmy do niej. Katem oka obserwowałam, jak wyposażenie starszego pana buja się na boki przy każdym kroku. Podobało mi się, że w tym wieku jest na tyle sprawny, że nie potrzebuje viagry. Cieszyłam się, bo to w sporej mierze była moja zasługa. Swoimi prowokacjami doprowadziłam do erekcji, którą całujące się koleżanki jeszcze bardziej spotęgowały. Monika właśnie wlewała pierwszą porcję olejku w nadstawione dłonie sąsiada. Spryciula! Nie dała mu butelki, aby mógł rozprowadzać olejek oburącz. Przystąpił do tego z wielką skwapliwością.
Nieczęsto się zdarza, by człowiek w jego wieku, mógł rozkoszować się dotykiem nastoletniego ciałka. Gładził delikatną skórę Moniki ...
... począwszy od szyi, przez ramiona, piersi i brzuszek. Stała z zamkniętymi oczami i głową odchyloną do tyłu. Uśmiech na buzi wskazywał, że zaczyna jej się to coraz bardziej podobać. Rozchyliła wargi, oblizując je powoli. Dłonie rozprowadzające olejek powróciły na jej piersi, zajmując się nimi nadspodziewanie długo.
- Dziewczynki, pana też trzeba zabezpieczyć przed słońcem. Bierzcie się do roboty! – przekazała polecenie wraz z olejkiem.
Niestety - zakład przegrany – trzeba wykonywać rozkazy. Polałam olejek na dłonie Sabiny i swoje. Gdy zaczęłam smarować jego plecy i ramiona, Sabina ukucnęła rozprowadzając olejek po nogach, pośladkach, jądrach i penisie starszego pana. Tam jej dłoń spotkała się z dłonią Moniki, która także zapragnęła sprawdzić twardość korzenia. Obie się uśmiechnęły, po czym podzieliły się klejnotami – Monika pieściła trzon, a Sabina skoncentrowała się na woreczku z kulkami. Dziadziuś się rozochocił, pozwalając sobie na zagłębienie dwóch naoliwionych palców w cipce Moniki. Przyspieszony oddech i westchnienie w momencie penetracji norki, potwierdziło brak jakichkolwiek oporów, wręcz zachwyt z poczynań jedynego samca w tym towarzystwie.
Sabinka tymczasem wyrwała z jej ręki błyszczącego od oliwki penisa i ulokowała jego główkę w swoich ustach. Ssała go najpierw powoli, ale po chwili wciągnęła głęboko do gardła, aż jej usta dotknęły brzucha. Przytrzymała go chwilę, po czym wysunęła, by zaczerpnąć powietrza. Ten moment wykorzystała Monika, odsuwając ją na bok, a ...