Koleżeńskie porachunki (cz. 1)
Data: 06.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Matias, Źródło: Pornzone
Witam wszystkich serdecznie,
na wstępie do kolejnego opowiadania chciałbym bardzo podziękować wszystkim czytelnikom, a w szczególności osobom komentującym. Świadomość, że historyjki mojego autorstwa wyświetlane są ponad 20000 razy, jak również Wasze ciepłe komentarze, zachęcają mnie do dalszego pisania oraz pozwalają sądzić, że to, co robię, sprawia Wam radość. Serdecznie Wam Wszystkim dziękuję i pozdrawiam, Mateusz.
Koleżeńskie porachunki
Choć licealne lata mam już dawno za sobą, wciąż udaje mi się utrzymywać kontakt z garstką dobrych, klasowych kolegów. W czasie szkoły tworzyliśmy bardzo zgraną paczkę, a teraz – po kilku latach od matury – nasze spotkania ograniczają się do nieczęstych wypadów na piwo. I w dodatku niezbyt długich… Logiką rzeczy jest, że każdy po szkole poszedł w swoją stronę. Ktoś został inżynierem, ktoś ekonomistą, bankowcem. Jedni założyli rodziny, inni mają to w planach, a jeszcze inni - jak ja i Tomasz – pozostali singlami.
Odkąd tylko sięgam pamięcią, odtąd podejrzewam Tomka o skłonności homoseksualne. Nie wiem… Być może Jego sposób bycia, spojrzenie, to, w jaki się uśmiecha, nakazuje mi doszukiwać się w Nim geja. Pewnie w innych nie wzbudza to takich wątpliwości, ale ja od zawsze czuję, jakby metafizycznie, że jest coś na rzeczy. Moje relacje z Nim układały się przeważnie bardzo dobrze, odnajdywaliśmy wspólne tematy, śmialiśmy się z tych samych dowcipów. Przeważnie, bo na przestrzeni lat licealnych zaliczyliśmy jedną kłótnię. Dzisiaj ...
... uważam, że była to absolutnie moja wina, i choć wstyd przyznać, to wywinąłem mu niezły numer. Bez wdawania się w szczegóły powiem tylko, że za moją przyczyną, wyszedł na jaw Jego alkoholowy wybryk, na skutek czego nieposzlakowana, szkolna opinia Tomka, zastała w oczach grona pedagogicznego nadszarpnięta. I choć pewnie dzisiaj, taka wpadka nie zrobiłaby na nikim wrażenia, to w tamtych czasach, skutkowała sporym wstydem. Tomek miał oczywiście do mnie o to pretensje, o mało co nie oberwałem wówczas od Niego po nosie. Skończyło się jednak na tym, że przez jakiś czas się do mnie nie odzywał. Po jakimś czasie wszystko samo wróciło do normy i zaczęliśmy normalnie rozmawiać. Żałuję, ale nawet Go wtedy nie wtedy przeprosiłem, nie wiem dlaczego.
Równocześnie z moimi wątpliwościami odnośnie orientacji seksualnej Tomasza, rozwijał się we mnie pociąg do Jego osoby. Szczupła sylwetka, 185 cm wzrostu, krótko ścięte blond włosy, twarz o nieco kobiecych rysach, brązowe oczy. Z natury trochę nieśmiały, zawsze bardzo miły, z zabójczym uśmiechem na twarzy reagował na niemal każdy zaczątek rozmowy. Sądzę, że ani wówczas, ani teraz nie cieszył się powodzeniem, mi jednak wpadł w oko, i tak zostało do tej pory.
Kiedy dostałem wiadomość, że w najbliższy piątek spotykamy się w jednym z pubów, na tradycyjne już piwo, ucieszyłem się niezmiernie. Dawno nie widziałem chłopaków, była to zatem okazja do nadrobienia zaległości. Najbardziej jednak interesowało mnie rzecz jasna, czy na spotkaniu pojawi się ...