Kochanek mojej mamy 3
Data: 29.05.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Dagmara, Źródło: SexOpowiadania
... między udami, pochwalił sposób, w jaki się wydepilowałam. Rozleniwiona tembrem jego głosu i delikatnymi karesami zadrżałam, gdy zimna kropla żelu spadła między moje pośladki. Mój oddech przyspieszył nieznacznie, kiedy palce zaczęły rozcierać ją na moim odbycie. Wsuwając w pupę koniuszek palca, zachwycał się różową gwiazdką, jaką tworzył ciasny mięsień. Kiedy wsuwał we mnie drugi palec, czułam to specyficzne, cudownie rozkoszne, wrażenie bycia rozciąganą. Powolutku otwierał mnie, a ciało poddawało się jego palcom prawie bez oporu. Był delikatny, a jedwabiście śliski żel sprawił, że nie czułam żadnego dyskomfortu, kiedy poruszał we mnie dwoma palcami.
Byłam już dobrze rozciągnięta, kiedy do dwóch, dołączył trzeci palec.
– Masz naprawdę rozkoszną pupcię. Jeszcze tylko chwila i będziemy mogli się kochać.
Drżałam z rozkoszy, gdy zaczął mocniej rozciągać moją pupę. Rozszerzony poza wszelkie dotychczasowe granice odbyt promieniował przyjemnym bólem, gdy wsuwał we mnie połączone w dzióbek palce. Już nie leżałam biernie, poddając się pieszczotom. Z dłonią wsuniętą pod brzuszek pieściłam się, masując powolnymi, okrężnymi ruchami okolice łechtaczki.
– Odwróć się malutka.
Wyszeptał, powoli wysuwając ze mnie palce. Pomógł mi odwrócić się na plecy. Rozchylił i uniósł wysoko zgięte w kolanach nogi. Klęcząc między udami, smarował żelem wwiedziony członek. Wycisnął sporą porcję żelu na palce, po czym rozsmarował go między moimi pośladkami, wciskając sporą porcję prosto w ...
... pulsujący z podniecenia odbyt. Pochylił się nade mną, a ja odruchowo uniosłam wyżej nogi, zakładając łydki na jego barki. Sięgnął dłonią w dół. Poczułam członek dotykający odbytu. Naparł, a moje ciało niespodziewanie zareagowało panicznym skurczem ciasnego pierścienia mięśni odbytu.
– Rozluźnij się kochanie. To ma sprawić ci przyjemność, nie ból.
Choć chciałam, moje ciało zupełnie przestało się mnie słuchać. Po dwóch kolejnych, równie bezowocnych próbach, pochylił się i pocałował mnie w usta.
– Spróbujmy czarów.
Powiedział, uśmiechając się szeroko, a kiedy popatrzyłam się na niego skonsternowana, rozkazał:
– Zakasłaj! Tak z całej siły. Mocno! Mocniej!!!
Zrobiłam to i nagle poczułam go w sobie! W pierwszym odruchu odbyt zacisnął się kurczowo na jego członku, próbując wypchnąć go na zewnątrz. Nie dopuścił do tego. Delikatnie, acz stanowczo napierał biodrami na uniesione pośladki, a członek pewnie zagłębił się w moim odbycie. Zatrzymał się, dopiero gdy główka członka dotarła do końca odbytnicy. Pozwolił mi zapanować nad obronnymi odruchami ciała, po czym zaczął delikatnie się ze mną kochać. Było inaczej niż podczas moich zabaw z rączką szczotki do włosów. Czułam jego ciepło, sprężystość i to niesamowite wrażenie rozciągnięcia, którego nie doświadczałam tak wyraźnie podczas masturbacji. Po chwili ciało przywykło do wielkiego, pulsującego członka rytmicznie suwającego się w rozciągniętym odbycie. Sprawiał mi przyjemność w sposób, którego nie potrafię porównać to tego, ...