SPOSÓB NA ŻYCIE
Data: 17.07.2019,
Autor: Minka227, Źródło: Lol24
... chwili mogę się wycofać?
– Tak, nie zmuszam nikogo. Nie dasz rady sprostać obowiązkom to pożegnamy się.
– Zgoda.
– W takim razie oddam Cię w ręce Amelii. Ona odpowiada za kontakty z klientami, za przekazanie wam wszystkich wytycznych odnośnie zachcianek, za wasze stroje. Poczekaj chwilkę....Amelio, poproszę do mnie....
Do gabinetu szefowej weszła zgrabna dziewczyna w wieku około25 lat. Z uśmiechem odezwała się:
– Wołała mnie szefowa?
– Tak, poznaj Alicję. Chce dołączyć do naszej ekipy. Daj jej strój na dzisiaj i wprowadź we wszystko. Jak się przebierze chce ją zobaczyć. Tylko ruchy, bo nie mamy za dużo czasu.
– Się robi. Jestem Amelia, chodź ze mną.
Wyszły z gabinetu i znalazły się po chwili w pomieszczeniu przypominającym teatralne garderoby. Na jednej ze ścian stały tam szafy, przy dwóch następnych toaletki z lustrami. Przy kilku siedziały dziewczyny i robiły się na bóstwa.
– Uwaga, mamy nowa koleżankę, Alicję. Jest mało czasu, a więc poznacie się w trakcie pracy. Pomóżcie jej dzisiaj. Masz rozmiar 36, prawda?
– Tak.
– To proszę, przebierz się, łącznie z bielizną. Obowiązuje jednakowy strój, aby klient wiedział, że jesteś z naszej firmy. Tylko szybciutko, za pół godziny musimy być gotowe.
Ala szybko przebrała się. Miała na sobie stanik typu bardotka i do tego stringi w kolorze ciemnego burgunda. Bluzeczka o kilka tonów jaśniejsza, to tego czarna mini spódniczka lekko rozkloszowana. Całość uzupełniały czarne szpilki. Przy pomocy Gabrysi ...
... poprawiła makijaż uwydatniając usta i rzęsy. Włosy kazano jej rozpuścić i podpiąć z jednej strony. Po uzyskaniu aprobaty szefowej pojechały na miejsce pracy. Przyjęcie odbywało się w jednym z lokali należącym do firmy. Około 20 zaczęli schodzić się goście. Była to kolacja dla jednej z firm na uczczenie podpisania kontraktu. Na samej kolacji było około 30 osób, jednak na drinka towarzystwo uszczupliło się. Zostało około 15 osób. Widocznie nie była to pierwsza kolacja dla tej firmy. Niektóre dziewczyny znały się z klientami i witały się pocałunkami. Ala z początku chodziła spięta. Na szczęście dla Alicji podczas kolacji zeszło z niej całe napięcie. Roboty miały ful, więc nie myślała o niczym innym. Kiedy towarzystwo przeniosło się po północy do bardziej kameralnej sali dziewczyny na tacach roznosiły alkohole. Ala podeszła do jednego ze stolików, do którego posłała ją Amelia. Stoliki znajdowały się tak jakby w boksach, co gwarantowało pewną intymność . Siedziało przy nim trzech mężczyzn po trzydziestce.
– Może panowie napiją się czegoś?
– Jesteś nowa, prawda? Jak masz na imię?
– Alicja.
– Mówiłem Wam, że u Moniki zawsze można spotkać prawdziwe perełki.
Jako że stała właśnie koło swego rozmówcy poczuła jego dłoń na swoim udzie. Wspinała się wyżej. Ta delikatna pieszczota spowodowała jej chwilowy paraliż, dlatego też nie zareagowała. Jednak po chwili zrobiła pól kroku do tyłu. Panowie zaśmiali się, a jej rozmówca powiedział:
– Nie uciekaj mi, skarbie. Chciałbym, ...