1. Pod opieką...


    Data: 25.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: pantyhosefan, Źródło: Fikumiku

    To był maj. Zjawili się u nas co prawda zapowiedziani ale i tak każda ich wizyta wywracała nasz dom do góry nogami jak po przejściu tornada. To nasi znajomi znad morza, jestem ojcem chrzestnym ich już 16-to letniej córki. Z jej matką poznaliśmy się w wakacje w na początku lat 90-tych. Miałem wtedy 17 lat ona 20. Każde wakacje spędzałem w Łebie. Najpierw z rodzicami, później sam. Było za darmo bo u rodzinki więc żal było nie skorzystać. Magdę poznałem przez Aśkę do której szkliłem oczy. I chyba dzięki Magdzie właśnie udało mi się Aśkę zdobyć... Ale to historia na inną opowieść... Stoję w łazience na piętrze, przyglądam się sobie w lustrze. 40 na karku, szczupły, przystojny, bez brzuszka, podobam się kobietom, tak mówi moja żona. Wiele jej koleżanek chciało by ze mną co nieco... ale wie, że jej nie zdradzę z żadną z nich. Lubi patrzeć jak ślinią się do mnie na imprezach. Nie jestem kłoda drewna, poflirtuję czasami, powiem kilka komplementów, one to lubią ale nic więcej. Po co mi to. Mam dom, dobrą pracę i do tego w domu, mam syna 12-to letniego, kilka samochodów - nie chciałbym tego stracić. Zawsze udany seks... żona zna moje upodobania, moim fetyszem są rajstopy... Jeszcze raz spoglądam do lustra. Jest ok. Spryskuję się "Millionem" i schodzę na dół. Jesteśmy sami z żoną. Młody pojechał na weekend do dziadków. Żonka w kuchni. Ubrana tak jak lubię. Biała rozpinana bluzeczka, krótka spódniczka, na nogach czarne błyszczące rajstopy 40den. Goście jeszcze nie przyjechali więc ...
    ... zabieram się za nią. Podchodzę od tyłu. Całuję w szyję, lubi to. Mruczy jak kotka... ręce wędrują pod bluzeczkę, ugniatam niewielkie piersi, skubię delikatnie brodawki. Podwijam bluzeczkę i całuję wzdłuż kręgosłupa. Delikatnie, tylko muskam ustami. Przechodzą ją dreszcze. Rozpinam guzik spódniczki, zamek i sama zsuwa się na ziemię. Nie ma bielizny... tylko rajstopki, moje ulubione z dziurką w kroku. Kutas aż mi furczy w spodniach. Przysysam się do tyłeczka, całuję, ugniatam. - bierz mnie - krzyczy wysuwając dolną szufladę i opierając na niej prawą nogę w czarnej szpileczce na drobnej stopie. Kucam i przywieram do jej cipeczki. Gorącą, mokra od wypływających soków. Spijam każdą kroplę. Liże, ssę wargi, wkładam jeden palec w jedną drugi w drugą dziurkę. Żona krzyczy... Kilka ruchów i ma orgazm. Osuwa się, nie może ustać na nogach. Sadzam ją na blacie przodem do mnie rozpinam spodnie i bez pardonu wchodzę w nią gwałtownie. Jest tak mokra, że przyjmuje mnie bez problemu. Zdejmuję jej buty, zarzucam nogi na szyję i walę jak oszalały. Całuję stopy, napawam się ich zapachem. Czuję, że szczyt jest blisko. Ostatnie pchnięcia, strzelam w niej salwą. Szczytujemy razem. Nie wychodzę. Pała nadal mi stoi gotowa na dalszy ciąg. Żonka każe mi wyjąć go. Zeskakuje z blatu, klęka i bierze go w usta. Językiem robi takie rzeczy, że aż mi nogi drętwieją. Jeszcze kilka ruchów i znowu orgazm. Tylko kilka kropel ale tego mi było trzeba. Zlizuje wszystko i poleruje kutasa do czysta. Moja Pani wstaje. ...
«1234...»