1. Pod opieką...


    Data: 25.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: pantyhosefan, Źródło: Fikumiku

    ... sutkami twardymi jak orzeszki. Usiadła na mnie okrakiem. Podniosłem się do nich i przywarłem jak niemowlę do matczynej piersi. Były tak cudownie miękkie ale i sprężyste. Całowałem je milimetr po milimetrze. Rękoma błądziłem po plecach. Schodziłem do dupci. Wciskałem palec to w cipeczkę to w kakaowe oczko. Podniosłem ją i obróciłem na plecy. Znów całowałem jej usta, szyję, piersi, brzuszek. Podniosła bioderka i zsunęła spódniczkę. Została w samych białych rajstopach z dziurką. Błądziłem po jej udach ustami omijając wzgórek łonowy. Do kolan, niżej do stóp. Były duże. Nie lubię takich. Trochę mi to przeszkadzało. Ale zabrałem się i za nie. Całowałem paluszki. Napawałem się ich cudownym zapachem. Lizałem podeszwę stopy. Widać było, że nikt wcześniej jej tego nie robił. Jęczała cichutko. Wciskała mi stopę w usta. W końcu powolutku zacząłem zbliżać się do jej łona. Rozszerzyła nogi i zobaczyłem ten ósmy cud świata. Pięknie wygolona, gładka, lśniącą od soczków i różowiutka. Przywarłem do niej i rozpocząłem taniec języka. Wiem, że robię to dobrze. Ania jęczała jak opętana. Dłońmi dociskała moją głowę aż brakowało mi tchu. W końcu wygięła się w łuk zaskowytała i zalała moje usta litrami soków. Wypiłem każdą kroplę. A każde dotknięcie mojego języka powodowało, że dostawała kolejnych skurczów. Leżała tak pode mną. Objęła mnie zaplatając ręce na moich plecach. Całowaliśmy się znów długo i namiętnie. - Teraz moja kolej - powiedziała Wstała, kazała położyć mi się na plecach. Zsunęła mi ...
    ... spodnie, slipki i zabrała się za robienie loda. Z początku słabo jej szło. Moja żona to jednak mistrzyni... Ale po chwili nabrała wprawy i było dużo lepiej. Lizała go jak dziecko loda. Od dołu do góry i z powrotem. Poprosiłem ją żeby położyła się na mnie w pozycji 69. Znów miałem jej różowe płatki przed oczami. Gdy tylko dotknąłem je językiem opadła na mnie całym ciężarem. Widok cipeczki, kakaowego oczka i dotyk nylonu sprawił, że za chwilę dojdę jen w ustach. Wyczuła to. Zwolniła. Teraz tylko trzymała go w ręce i dmuchała delikatnie na żołądź. Jednak profesjonalistka, pomyślałem. Ja ciągle lizałem jej myszkę i annusa. Wkładałem palec do jednej, potem drugiej dziurki a na końcu do obu jednocześnie. Czułem pulsowanie. Było mi cholernie niewygodnie a ona do tego zaczęła znów dochodzić nie puszczając mojego kutasa, czym delikatnie sprawiała mi ból szarpiąc go we wszystkie strony. Doszła. Zeszła ze mnie. Myślałem, ze to już koniec. Ale nie. Usiadła na mnie przodem i powoli wsunęła mojego znów nabrzmiałego kutasa do swojej cipki. Wszedł z oporami do końca. Powiedziała tak z 10 minut. Czułem jak jej mięśnie zaciskają się i pulsują na moim kutasie. I rozpoczęła jazdę. Dzikie ujeżdżanie. Biodrami ruszała w przód i tył. Podnosiła się pozostawiając w sobie tylko czubek i opadała na niego z impetem. Bawiła się seksem. Ja pieściłem jej piersi. Podniosłem się. Objęła mnie nogami za plecami. Znów się całowaliśmy. Ania przyspieszyła ruchy miednicą. Nabijała się do samego końca. Nasze spocone ...